Aktualizacja: 26.11.2018 13:09 Publikacja: 26.11.2018 09:50
W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do demonstracji pod ambasadą Rosji w Kijowie
Foto: AFP
Dziennik "Moskowskij Komsomolec" cytuje wiceszefa rosyjskiej dyplomacji Grigoria Karasina, który oskarżył Kijów o dokonanie "prowokacji w Morzu Azowskim". Według MSZ Rosji władze w Kijowie chcą w ten sposób zmobilizować Ukraińców przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi, wzmocnić antyrosyjskie nastroje oraz doprowadzić do nałożenia przez Zachód kolejnych sankcji wobec Rosji. Cytowany przez dziennik wiceprzewodniczący komisji zagranicznej rosyjskiego Senatu, Władimir Dżabarow, posunął się jeszcze dalej i zasugerował, że Kijów chcą wprowadzić stan wojenny, by w konsekwencji uniemożliwić przeprowadzenie wyborów prezydenckich.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas