Stany Zjednoczone w ubiegłym roku wycofały się z porozumienia nuklearnego z Iranem. Szef MSZ Mohammad Javad Zarif powiedział, że ruch ten nie jest naruszeniem porozumienia. Argumentował, że Iran korzysta ze swojego prawa do reakcji na działania USA.
Ogłoszenie informacji o przekroczeniu limitu jest pierwszym ważnym krokiem poza warunkami porozumienia. Krok ten może mieć daleko idące konsekwencje, mimo że Europa próbuje złagodzić konflikt między Waszyngtonem a Teheranem.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), która monitoruje program jądrowy Iranu w ramach podpisanej umowy, potwierdziła w Wiedniu, że Teheran przekroczył limit.
Dziennikarze zapytali Trumpa, czy ma coś do przekazania władzom Iranu. - Żadnej wiadomości. Oni wiedzą, co robią. Wiedzą czym się bawią i myślę, że igrają z ogniem - powiedział amerykański prezydent.
Biały Dom powiedział wcześniej, że będzie nadal wywierał "maksymalną presję" na Iran "dopóki jego przywódcy nie zmienią kierunku działania". Władze USA uważają, że Iran powinien trzymać się wynegocjowanych limitów.