Reklama

Syberia w ogniu. Potencjalna katastrofa dla Arktyki

Gigantyczne pożary lasów regularnie szaleją na rozległych terenach na Syberii, ale skala tegorocznej katastrofy osiągnęła wyjątkowy poziom. Eksperci obawiają się o długoterminowe oddziaływanie na środowisko.

Aktualizacja: 30.07.2019 14:17 Publikacja: 30.07.2019 12:47

Syberia w ogniu. Potencjalna katastrofa dla Arktyki

Foto: NASA

Pożary lasu objęły miliony hektarów, zasłaniając całe miasta ciemnym dymem i szkodliwymi oparami. Ekolodzy ostrzegają, że może to przyspieszyć topnienie lodów Arktyki.

W poniedziałek spłonęło ponad 3,2 mln hektarów lasów, głównie w rozległych regionach Jakucji i Krasnojarsku.

Rosyjska służba leśna poinformowała, że ogień szybko się rozprzestrzenia z powodu wysokiej temperatury, która przekracza 30 stopni Celsjusza oraz silnego wiatru.

Groźny dym dotarł nie tylko do małych osad, ale również do największych miast zachodniej Syberii i Uralu, m.in. Czelabińska i Jekaterynburga

- Dym jest okropny. Dławiłam się, kręciło mi się w głowie - powiedziała w rozmowie z telewizją państwową emerytka Raisa Browkina, która wymagała hospitalizacji w trzecim największym mieście w kraju - Nowosybirsku.

Reklama
Reklama

W niedzielę dym dotarł również do Kazachstanu. Krajowa służba meteorologiczna poinformowała, że z tego powodu stężenie zanieczyszczeń przekroczyło dopuszczalną normę.

Oprócz obaw o zdrowie miejscowej ludności, istnieje poważne zagrożenie dla środowiska. Ekolodzy mówią o przyspieszeniu globalnego ocieplenia. - Pożary lasów we wschodniej części kraju już dawno przestały być lokalnym problemem - informuje rosyjski oddział Greenpeace.

- To ekologiczna katastrofa, która przyniesie konsekwencje dla całego kraju - uważa organizacja.

Greenpeace wyliczył, że w tym roku spłonęło prawie 12 mln hektarów lasów. Znacznie podniosło to emisję CO2 oraz zmniejszyło możliwość wchłaniania dwutlenku węgla. Naukowcy pokazali także zdjęcia satelitarne, na których widać chmurę dymu, która dotarła na obszary arktyczne. 

Sytuację komplikuje fakt, że Rosja nie ma pieniędzy, by skutecznie walczyć z pożarami. W większości przypadków ogień trawi odległe lub niedostępne tereny, a władze podejmują decyzję o interwencji dopiero wtedy, gdy szasowane szkody przekraczają koszt operacji. W pozostałych przypadkach rola służb ogranicza się do obserwacji. 

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama