Sklepy w nieco lepszej formie niż wiosną. Kwitnie e-handel

Zamknięcie galerii handlowych w listopadzie doprowadziło do wyraźnego spadku sprzedaży detalicznej w listopadzie. W porównaniu do wiosny, sektor handlowy pozostaje jednak w dobrej kondycji. Kwitnie też e-handel.

Aktualizacja: 21.12.2020 12:43 Publikacja: 21.12.2020 11:18

Właścicieli galerii nie objęło wsparcie w ramach tarcz

Właścicieli galerii nie objęło wsparcie w ramach tarcz

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Jak podał w poniedziałek GUS, sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym (czyli w cenach stałych) zmalała w listopadzie o 5,3 proc. rok do roku, po zniżce o 2,3 proc. w październiku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że w listopadzie spadek sprzedaży przyspieszył do -7,4 proc. rok do roku. Nawet to jednak byłby wynik dobry na tle doświadczeń z wiosny, gdy pod wpływem pierwszej fali antyepidemicznych ograniczeń aktywności ekonomicznej sprzedaż malała nawet w tempie 23 proc. rok do roku.

Dane GUS sugerują, że konsumenci nauczyli się żyć z restrykcjami. W listopadzie aż o 47,9 proc. (w cenach bieżących) w porównaniu do października wzrosła wartość sprzedaży detalicznej przez internet, a jej udział w całkowitej sprzedaży zwiększył się do 11,4 proc. z 7,3 proc. w październiku. Podobnie było w kwietniu, gdy doszło do największego załamania obrotów w handlu. Wtedy udział sprzedaży przez internet podskoczył do 11,9 proc., ale przy mniejszych obrotach ogółem.

Czytaj także: Centra i restauracje nie wytrzymają takiej zimy

Polacy w e-sklepach szczególnie chętnie kupowali odzież i obuwie. W tym przypadku internet odpowiadał w listopadzie aż za 35,4 proc. sprzedaży, w porównaniu do 19,4 proc. w październiku. W przypadku księgarni ten udział wzrósł z 19,4 do 35,4 proc., a w przypadku sklepów meblowych i ze sprzętem RTV oraz AGD z 12,8 do 22,5 proc.

Wprowadzone przez rząd w związku z drugą falą epidemii COVID-19 restrykcje, w tym m.in. zamknięcie szkół oraz hoteli, doprowadziło do spadku ruchu drogowego i popytu na paliwa. Sprzedaż na stacjach benzynowych była w listopadzie (licząc w cenach stałych) o 14,7 proc. mniejsza niż przed rokiem, po spadku o 13,4 proc. w październiku.

Stosunkowo odporna na ograniczenia aktywności ekonomicznej okazała się sprzedaż dóbr trwałego użytku. Popyt na meble oraz sprzęt AGD i RTV był w listopadzie w ujęciu realnym o zaledwie 0,6 proc. mniejszy niż przed rokiem. To zdaje się świadczyć o stosunkowo dobrych nastrojach konsumentów.

W grudniu galerie handlowe są już czynne, stąd ekonomiści podejrzewają, że ten miesiąc będzie dla handlu bardziej udany niż listopad. Biorąc pod uwagę to, że wskutek restrykcji wiele osób spędzi święta w mniejszym niż zwykle gronie, a w Sylwestra będą obowiązywały ograniczenia mobilności, trudno liczyć na wzrost sprzedaży w ujęciu rok do roku.

Jak podał w poniedziałek GUS, sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym (czyli w cenach stałych) zmalała w listopadzie o 5,3 proc. rok do roku, po zniżce o 2,3 proc. w październiku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że w listopadzie spadek sprzedaży przyspieszył do -7,4 proc. rok do roku. Nawet to jednak byłby wynik dobry na tle doświadczeń z wiosny, gdy pod wpływem pierwszej fali antyepidemicznych ograniczeń aktywności ekonomicznej sprzedaż malała nawet w tempie 23 proc. rok do roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji
Handel
Nowy etap totalnej wojny cenowej. Co z powrotem 5-proc. VAT-u na żywność?