Rzeka długu wzmacnia reanimację chińskiej gospodarki

Ożywienie gospodarcze w Państwie Środka jest w bardzo dużym stopniu napędzane kredytami. Sugerują to m.in. dane Ludowego Banku Chin dotyczące tzw. całkowitego finansowania społecznego, czyli szerokiego wskaźnika kredytu i płynności w gospodarce.

Aktualizacja: 21.10.2020 15:03 Publikacja: 19.10.2020 00:01

Rzeka długu wzmacnia reanimację chińskiej gospodarki

Foto: Bloomberg

We wrześniu finansowanie to wzrosło o prawie 3,5 bln juanów (522 mld dol. lub 2,03 bln zł) do 280,07 bln juanów. W całym trzecim kwartale zwiększyło się ono o 13,5 proc. r./r., po wzroście o 12,8 proc. w drugim. W trzecim kwartale 2019 r. jego wzrost wyniósł tylko 2,8 proc.

– Obecny przyrost nie jest szybki. On jest rozsądny – przekonuje Ruan Jianhong, szefowa departamentu statystyk Ludowego Banku Chin. Dodaje, że Chiny są „w wyjątkowej sytuacji" i zwiększenie zadłużenia jest potrzebne dla wspierania ożywienia gospodarczego.

– Dane o kredytach potwierdzają nasz pogląd, że chiński pakiet stymulacyjny był znaczący, a jego skutki zostały wzmocnione przez odpowiedź instytucji państwowych na Covid-19 – twierdzi Robin Xing, główny chiński ekonomista Morgan Stanley. Jego zdaniem polityka Ludowego Banku Chin powinna wspierać w nadchodzących miesiącach ożywienie gospodarcze. – Szeroki wzrost kredytów powinien pozostać na podwyższonym poziomie – dodaje Xing.

– Przyspieszony wzrost kredytów we wrześniu sugeruje, że obawy rynków dotyczących zacieśniania polityki pieniężnej przez Ludowy Bank Chin się nie sprawdziły. Wzrost rentowności obligacji w ostatnich kilku miesiącach odzwierciedla większe zapotrzebowanie na finansowanie, a nie bardziej restrykcyjną politykę banku centralnego. Wydatki na infrastrukturę powinny pomóc podnieść wzrost PKB – twierdzi Ting Lu, główny chiński ekonomista banku Nomura.

Również w czasie poprzedniego globalnego kryzysu (z lat 2008–2009) Chiny stymulowały swoją gospodarkę za pomocą rzeki kredytów oraz wzrostu wydatków na infrastrukturę. Skutkiem tego było jednak powstanie bańki na rynku nieruchomości, a później na rynku akcji, oraz spowolnienie gospodarcze. O ile w 2010 r. PKB Chin wzrósł aż o 10,6 proc., o tyle w 2013 r. już o 7,3 proc., w 2016 r. o 6,9 proc., a w 2019 r. o 6,1 proc. W pierwszym kwartale 2020 r. spadł on (z powodu pandemii) o 6,8 proc. r./r., by w drugim kwartale wzrosnąć o 3,2 proc. Dane za trzeci kwartał mają zostać opublikowane w poniedziałek, a średnia prognoz analityków mówi o wzroście wynoszącym 5,2 proc.

Pandemia koronawirusa mocno przyczyniła się do wzrostu całkowitego zadłużenia w gospodarce Chin. Instytut Finansów Międzynarodowych (IIF) szacował w lipcu, że o ile na koniec 2019 r. wynosiło nieco ponad 300 proc. PKB, o tyle na koniec pierwszego kwartału sięgało 318 proc. PKB. Do końca roku powinno ono przekroczyć 335 proc. PKB. W połowie 2014 r. wynosiło ono około 250 proc. PKB, w 2012 r. nieco ponad 200 proc. PKB, a w 2002 r. około 150 proc. PKB.

Zadłużające się Chiny coraz mocniej przyciągają inwestorów swoim długiem. W czwartek po raz pierwszy w historii sprzedały swoje obligacje bezpośrednio amerykańskim inwestorom. Sprzedano wówczas w Hongkongu papiery o różnej zapadalności za 6 mld USD, w tym obligacje dziesięcioletnie za 2 mld USD o rentowności 1,226 proc. Popyt na nie był silny. Chińskie obligacje mogą wyglądać atrakcyjnie dla inwestorów ze względu na stosunkowo wysokie rentowności (w porównaniu z USA czy państwami strefy euro), a także ze względu na relatywnie dobre prognozy dla gospodarki chińskiej, która podnosi się po pandemii.

– Rentowność chińskich obligacji dziesięcioletnich była o 0,5 pkt proc. wyższa od rentowności podobnych amerykańskich papierów, co pomogło w przyciągnięciu do tej aukcji inwestorów amerykańskich – twierdzi Samuel Fischer, szef działu chińskiego rynku długu w  Deutsche Banku.

Według „Financial Timesa" wśród kupujących chińskie obligacje był m.in. amerykański fundusz emerytalny. Może to świadczyć o tym, że narastający konflikt między USA a Chinami nie zniechęca inwestorów ze Stanów Zjednoczonych do lokowania pieniędzy w chińskie aktywa.

We wrześniu finansowanie to wzrosło o prawie 3,5 bln juanów (522 mld dol. lub 2,03 bln zł) do 280,07 bln juanów. W całym trzecim kwartale zwiększyło się ono o 13,5 proc. r./r., po wzroście o 12,8 proc. w drugim. W trzecim kwartale 2019 r. jego wzrost wyniósł tylko 2,8 proc.

– Obecny przyrost nie jest szybki. On jest rozsądny – przekonuje Ruan Jianhong, szefowa departamentu statystyk Ludowego Banku Chin. Dodaje, że Chiny są „w wyjątkowej sytuacji" i zwiększenie zadłużenia jest potrzebne dla wspierania ożywienia gospodarczego.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie