Polska w środę dołączyła do krajów, uruchomiających potężny pakiet działań, które mają uchronić nas przed bankructwem setek tysięcy firm i likwidacją miliona miejsc pracy. Wszystko w odpowiedzi na zagrożenie, jakie walka z koronarirusem niesie dla gospodarki.
A zagrożenie jest ogromne, już obecnie „wyłączona" została większość sektora usługowego, a cała turystyka i transport pogrążyły się w głębokiej zapaści. Tzw. przestojowe ogłaszają już pierwsze fabryki (np. produkujące samochody), a za chwilę paraliż może dotknąć prawie całą gospodarki. Morgan Stanley wyliczył nawet, że w tym roku Polskę czeka ogromna recesja – 3,4 proc. spadku PKB w scenariuszu optymistycznym i 5,6 proc. – w czarnym scenariuszu.