Niemcy w recesji? Kiedy Europa powinna zacząć się bać

W grudniu produkcja przemysłowa w Niemczech drugi miesiąc z rzędu zmalała o około 4 proc. rok do roku. Taką zapaść sektor ten przeżywał ostatnio w czasie globalnego kryzysu gospodarczego w 2009 r.

Aktualizacja: 07.02.2019 16:13 Publikacja: 07.02.2019 10:11

Niemcy w recesji? Kiedy Europa powinna zacząć się bać

Foto: Bloomberg

W porównaniu do listopada produkcja nad Renem zmalała w grudniu o 0,4 proc. Był to już czwarty jej spadek z rzędu.

Większość ekonomistów spodziewała się odbicia produkcji w grudniu, średnio o 0,7 proc. w porównaniu do listopada. Czwartkowy odczyt jest więc sporym rozczarowaniem nawet biorąc pod uwagę to, że niemiecki urząd statystyczny zrewidował dane listopadowe. Obecnie ocenia, że produkcja przemysłowa spadła wtedy o 1,3 proc., zamiast o 1,6 proc.

W ujęciu rok do roku produkcja nad Renem zmalała w grudniu o 3,9 proc., po 4 proc. w listopadzie.

- Biorąc pod uwagę to, że w całym IV kwartale sprzedaż detaliczna w Niemczech wzrosła tylko marginalnie, a produkcja przemysłowa zmalała, wydaje się, że w tym okresie doszło do spadku PKB. Trzy tygodnie demu Federalny Urząd Statystyczny oceniał, że PKB w IV kwartale był na lekkim plusie, ale niewykluczone, że był to jednak lekki minus – napisał w komentarzu Andrew Kenningham, główny ekonomista ds. europejskich w Capital Economics.

Jeśli ma rację, byłaby to druga z rzędu kwartalna zniżka PKB Niemiec, co – w świetle powszechnej definicji – oznaczałoby początek recesji. W III kwartale niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,2 proc. Początek 2019 r. nie przyniósł jak dotąd poprawy koniunktury nad Renem. Ankietowe wskaźniki aktywności w przemyśle, takie jak PMI, sugerują, że styczeń był pod tym względem najgorszy od pięciu lat.

Zapaść w niemieckim przemyśle to pokłosie m.in. zmian regulacyjnych w sektorze motoryzacyjnym, problemów w branży farmaceutycznej, niskiego poziomu wody w Renie oraz spowolnienia gospodarczego w Chinach. - Część z tych przejściowych czynników powinna ustąpić. Widać już np. znaczące odbicie zamówień na samochody. W grudniu były one już o 20 proc. większe, niż w dołku z lipca. To może być preludium do ożywienia w produkcji samochodów w kolejnych miesiącach – ocenia Kenningham.

Według niego niemiecka gospodarka, która odpowiada za około 30 proc. polskiego eksportu, może w tym roku liczyć na wzrost PKB o zaledwie 1 proc., po 1,5 proc. w 2018 r. i 2,2 proc. w 2017 r.

W porównaniu do listopada produkcja nad Renem zmalała w grudniu o 0,4 proc. Był to już czwarty jej spadek z rzędu.

Większość ekonomistów spodziewała się odbicia produkcji w grudniu, średnio o 0,7 proc. w porównaniu do listopada. Czwartkowy odczyt jest więc sporym rozczarowaniem nawet biorąc pod uwagę to, że niemiecki urząd statystyczny zrewidował dane listopadowe. Obecnie ocenia, że produkcja przemysłowa spadła wtedy o 1,3 proc., zamiast o 1,6 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie