O sytuacji na rynku kredytów hipotecznych mówi Jarosław Sadowski, ekspert spółki Expander Advisors:

Ten rok będzie najprawdopodobniej trzecim najlepszym w historii, jeśli chodzi o wartość udzielonych kredytów hipotecznych. Nie uda się nam przebić jedynie wyników z 2007 i 2008 r. Rośnie bowiem nie tylko liczba chętnych, ale również kwoty jakie pożyczamy. W czerwcu średnia kwota kredytu po raz pierwszy w historii przekroczyła 250 tys. zł. Co ciekawe dzieje się tak, mimo że banki ograniczyły dostępność kredytów do poziomu najniższego od 2012 r.

W tym roku zauważalnie rosną kwoty udzielnych kredytów. Tylko częściowo wynika to jednak z tego, że coraz wyższe są ceny mieszkań. Dobra sytuacja na rynku pracy sprawia, że nie boimy się pożyczać więcej, aby kupić większe mieszkanie czy takie o lepszej lokalizacji. Kwoty udzielanych kredytów rosną pomimo tego, że dostępność kredytowa jest obecnie najgorsza od 2012 r. Rodzina 4-osobowa z dochodem 8 tys. zł netto może liczyć średnio na ok. 650 tys. zł. To o ponad 40 tys. zł mniej niż przed rokiem. Spadki w największym stopniu wywołały wymogi KNF dotyczące uwzględniania w wyliczeniach realnych kosztów utrzymania kredytobiorców. Ponieważ jednak rosną wynagrodzenia Polaków, to mimo tej niekorzystnej zmiany, banki wypłacają coraz więcej kredytów na wysokie kwoty.

Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych w ofertach dla osób posiadających 25 proc. wkładu własnego wynosi obecnie 3,79 proc. Jest więc na bardzo niskim poziomie i obecnie nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało wzrosnąć. Należy jednak pamiętać, że zwykle takie kredyty są udzielane na 20-30 lat. W takiej perspektywie jest niemal pewne, że oprocentowanie wzrośnie. Zadłużając się warto też pamiętać, że gospodarka działa cyklicznie i sytuacja np. na rynku pracy nie zawsze będzie tak dobra jak dziś. Dlatego najlepiej nie przesadzać z kwotą zadłużenia. Gdyby bowiem stawka WIBOR powróciła do poziomu z 2012 r. czyli wyniosła 5 proc., to rata kredytu wzrosłaby aż o 575 zł (w przypadku kredytu na 300 tys. zł na 30 lat).