Firma Polskie ePłatności z nowym inwestorem – funduszem Innova, chce zająć czołowe miejsce w wyścigu na rynku usług płatniczych.
PeP, który zaczynał jako start-up w 2010 roku, dziś ma już 32 tys. terminali (POS) i 5–7-procentowy udział w rynku agentów rozliczających płatności kartą. Instaluje 5–6 tys. POS-ów rocznie. W dwóch pierwszych kwartałach tego roku obsłużył transakcje o wartości ponad 4 mld zł, ale ambicje ma dużo większe.
– Chcemy mieć 100 tys. terminali w perspektywie 3–5 lat, nie tylko przez rozwój organiczny, ale i dzięki przejęciom. W tym drugim wariancie uda nam się osiągnąć ten cel wcześniej – mówi Janusz Diemko, nowy prezes firmy, który wcześniej przez kilka lat kierował firmą First Data (właściciel marki Polcard).
Jak mówi Janusz Bober, przewodniczący rady nadzorczej PeP, w okresie poprzedzającym zmiany właścicielskie spółka trochę zwolniła tempo, ale teraz chce znów dołączyć do czoła peletonu, tym bardziej że rynek jest perspektywiczny.
– W Polsce wciąż jest małe nasycenie terminalami i potencjał do podwojenia ich liczby w przeliczeni...
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Rzeczpospolitej"
Nowa Prenumerata już w sprzedaży, poznaj pakiet korzyści!
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.
KUP TERAZ
×
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.