#RZECZoBIZNESIE: Bartosz Marczuk: PPK to zupełnie inna historia niż OFE

Już w ustawie o PPK mamy zapis, że są to prywatne pieniądze każdego z nas – mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 29.04.2019 15:32 Publikacja: 29.04.2019 15:17

#RZECZoBIZNESIE: Bartosz Marczuk: PPK to zupełnie inna historia niż OFE

Foto: tv.rp.pl

Gość przypomniał, że lęki gnębią Polaków po historii z OFE. - PPK to zupełnie inna historia, chcemy, żeby się ich nie bali - mówił Marczuk.

- Gdyby pojawił się pomysł na przejęcie tych pieniędzy przez państwo, oznaczałoby to to samo, co nacjonalizacja naszych lokat w bankach czy nieruchomości. Oczywiście jest to możliwe, ale oznaczałoby wywrócenie do góry nogami całego porządku – dodał.

Marczuk zaznaczył, że w OFE nigdy nie mieliśmy możliwości skorzystania ze zgromadzonych pieniędzy.

- W PPK mamy możliwość w każdej chwili zwrotu tych pieniędzy. Najlepiej dotrwać do 60 roku życia, gdyż wypłata jest wtedy najbardziej korzystna – podkreślił gość.

- W PPK sami decydujemy jak odebrać pieniądze. Poza tym w ustawie o PPK mamy zapis, że są to prywatne pieniądze każdego z nas. Różnice w stosunku do OFE są fundamentalne – dodał.

Głównym hasłem propagującym PPK jest „w sumie się opłaca".

- Składa się na to państwo, pracodawca i pracownik. Jeżeli ktoś zarabia 4 tys. brutto to miesięcznie do PPK będzie odprowadzał przynajmniej 80 zł. Do tego, co najmniej dopłaci nam pracodawca 60 zł i 20 zł państwo. Nie ma takiej formuły oszczędzania, gdzie każdego miesiąca otrzymuje się dodatkowe 100 proc. tłumaczył Marczuk.

Na stronie www.mojeppk.pl (jedyny oficjalny portal) jest kalkulator. - Wpisując wiek i wysokość pensji możemy dowiedzieć się na ile możemy liczyć w przyszłości z PPK. Jeżeli mówimy o osobie w okolicach 25-30 lat zarabiającej 3-3,5 tys. zł będzie to o okolicach 500-800 zł miesięcznie, licząc na dzisiejszy pieniądz. Emerytura z ZUS będzie w okolicach 1600-1900 zł. - wyliczył gość.

W lipcu PPK ruszy w firmach, które zatrudniają 250 lub więcej osób. Takich firm mamy w okolicach 4 tys., gdzie pracuje 3,2 mln osób.

- Pracownik jak chce być w PPK nie musi robić nic, bo obowiązuje automatyczny zapis. Później będziemy mieć wgląd do własnego konta poprzez internet. Będzie można patrzeć jak rośnie kapitał - mówił Marczuk.

- Konto jest dziedziczone, więc warto wskazać, które osoby w razie śmierci będą beneficjentami pieniędzy – dodał.

Gość przypomniał, że lęki gnębią Polaków po historii z OFE. - PPK to zupełnie inna historia, chcemy, żeby się ich nie bali - mówił Marczuk.

- Gdyby pojawił się pomysł na przejęcie tych pieniędzy przez państwo, oznaczałoby to to samo, co nacjonalizacja naszych lokat w bankach czy nieruchomości. Oczywiście jest to możliwe, ale oznaczałoby wywrócenie do góry nogami całego porządku – dodał.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Finanse
Ugoda Visa i Mastercard. Mniejsze prowizje od sklepów
Finanse
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST
Finanse
Minister finansów rozwiewa wątpliwości. Podwyżka kwoty wolnej w 2025 r. niemożliwa
Finanse
Byki i Niedźwiedzie oraz Złote Portfele „Parkietu”. Kto otrzymał nagrody?
Finanse
Byki i Niedźwiedzie oraz Złote Portfele „Parkietu”. Kto otrzyma nagrody?