Teraz wszystkie pokazy będą się odbywać online, akredytację mogli dostać tylko przedstawiciele branży i mediów, większość konkursowych filmów ma nałożone przez dystrybutorów znaczne ograniczenia dostępu.

Rozpoczęcie festiwalu odbędzie się w sieci. Na ekranie komputera można będzie obejrzeć „Wojaczka", film z 1999 r. przewodniczącego jury Lecha Majewskiego. Ten czarno-biały, ascetyczny obraz jest czymś więcej niż tylko portretem poety. To opowieść o PRL-owskiej kulturze przełomu lat 60. i 70. XX wieku, o prowokacji. Metafora losu i udręki artysty wykraczającego poza ramy swego czasu i życia. Przejmująca i bardzo współczesna historia człowieka, który chce dotknąć prawdy.

Lech Majewski zaczął pracować za granicą, gdy było to jeszcze bardzo trudne. Dziś świat się skurczył, wielu polskich filmowców uczestniczy w projektach międzynarodowych. Organizatorzy gdyńskiego festiwalu w sekcji „Polonica" zaprezentują trzy tytuły koprodukcyjne. W powstawaniu „Aidy" Jasmili Zbanić uczestniczyła Ewa Puszczyńska, producentka „Idy" i „Zimnej wojny" Pawlikowskiego. Muzykę napisał Antoni Komasa-Łazarkiewicz, zmontował film Jarosław Kamiński, kostiumy współprojektowała Małgorzata Karpiuk. Zbanić zrobiła wstrząsający obraz dedykowany „kobietom ze Srebrenicy i ich 8372 zamordowanym synom, mężom, braciom, kuzynom, sąsiadom". 13 lat po świetnej „Grbavicy" znów spojrzała na wojnę bałkańską oczami kobiety i pełną kłamstw oficjalną propagandę zderzyła z cierpieniem i śmiercią zwykłych ludzi.

Będą też dwie inne polskie koprodukcje. „Niepamięć" Christosa Nikou – alegoryczna historia będąca próbą odpowiedzi na pytanie, jak pamięć wpływa na nasze zachowanie – jest współprodukcją grecko-polsko-słoweńską. Za kamerą stanął Bartosz Świderski, a z polskiej strony współproducentem jest Mariusz Włodarski z Lava Films. Ta sama firma jest koproducentem polsko-włoskiego „Sole" Carla Sironiego, gdzie Sandra Drzymalska gra młodą Polkę, która decyduje się sprzedać swoje dziecko włoskiej rodzinie.

Trudno mówić o polonikach. Nasi filmowcy są pełnoprawnymi członkami filmowej Europy.