„Pewnego razu w... Hollywood”: Tarantino daje diabłu w pysk

Nawiązaniem do sekty Mansona reżyser przekreśla mit hipisów i rozprawia się z szaleńcami zafascynowanymi złem.

Aktualizacja: 16.08.2019 12:04 Publikacja: 15.08.2019 19:27

Leonardo DiCaprio wciela się w westernowego szeryfa, bo „Pewnego razu w... Hollywood” jest także hoł

Leonardo DiCaprio wciela się w westernowego szeryfa, bo „Pewnego razu w... Hollywood” jest także hołdem dla klasycznego kina. Od piątku na ekranach

Foto: UIP

Emmanuelle Seigner, obecna małżonka Romana Polańskiego, który podczas makabrycznego mordu w sierpniu 1969 r. stracił pierwszą żonę Sharon Tate w dziewiątym miesiącu ciąży, po pokazie „Pewnego razu... w Hollywood" powiedziała, że do Tarantino nie ma pretensji, uważa film za dobry. Nie podoba jej się jednak koncepcja i to, że Hollywood, uważając Polańskiego za wyrzutka, zarabia na jego nieszczęściu.

Dobro i zło

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama