Czarno-biały melodramat miłosny rozgrywający sie w cieniu zimnej wojny miał premierę  w szwedzkich  salach filmowych w piątek i zebrał najwyższe oceny ( z wyjątkiem radiowego Kulturnytt  programu I) w tutejszych mediach.

„Sztuka , tego co nie wypowiedziane, którą włada jedynie prawdziwy mistrz”- napisał o kandydującym do Oskara dziele Pawlikowskiego „Zimna wojna”  z najwyższym uznaniem dziennik „Svenska Dagbladet”. Zaś recenzent szwedzkiej telewizji ocenił obraz jako „pełen pasji, piękny i sprawny”. „ Zimna wojna” zostałą właśnie  nominowana  w pięciu kategoriach do Europejskiej Nagrody Filmowej, zaś jej twórca zdobył także nagrodę  dla najlepszego reżysera na tegorocznym  festiwalu w Cannes.

Sam reżyser Oskarowej  „Idy” i „Zimnej wojny” nie był obecny na ceremonii rozdania laurów  Międzynarodowego  Festiwalu Filmowego w Sztokholmie, ale podziękował za wyróżnienie przez wideołącze.

W 29 edycji festiwalu pokazano 159 filmów z 60 krajów,  gdzie sekcja obrazów uczestniczących w konkursach różnych kategorii osiągnęła, co podkreślali organizatorzy imprezy, prawie idealny poziom równouprawnienia. O nagrody ubiegało się dziesięć reżyserek i dwunastu reżyserów. Najcięższe dosłownie wyróżnienie w postaci ważącego 7, 3 kg Brązowego Konia, za najlepszy film przyznano kanadyjskiej reżyserce Jasmin Mozaffari za „Firecrackers” , a odtwórczynię głównej roli Michaelę Kurimsky uznano za najlepszą aktorkę. „Firecrackers” to oryginalna historia, która opowiada o dwoch przyjaciółkach i ich dążeniu do wolności i samodzielności w świecie przemocy.

Wyróżnienie najlepszej wschodzącej gwiazdy (grającej jednak tak doskonale jak bardzo doświadczona aktorka) wręczono Albie August , która wcieliła się w postać Astrid Lindgren w duńsko -szwedzkiej produkcji „Młoda Astrid”.

Libańska reżyserka Nadine Labaki zdobyła laury za najlepszy scenariusz (razem z kilkorgiem współtwórców) za wzruszający , rozdzierający i nagrodzony juz na wielu festiwalach  ”Capernaum”. W imieniu Nadine Labaki nagrodę Aluminiowego Konia odebrał urodzony w Beirucie reżyser Josef Fares. Neorealistyczny dramat o dwunastoletnim Zain, który zaskarża swoich rodziców, za to że przyszedł na świat w twardym świecie i zaopiekuje się porzuconym na ulicy w Beirucie chłopczykiem, będzie sie ubiegać o tegorocznego Oskara.

Na festiwalu wyróżnieniami uhonorowano  razem siedemnastu twórców fimowych. Jedna z największych nagród Stockholm Impact Award, w wysokości miliona koron  powędrowała do brazylijskiej reżyserki Beatriz Seigner za film „Les Silencios”. Laury Impact Award przyznaje się od 2015 r. reżyserowi, który podejmuje tematykę demokracji, równouprawnienia i praw człowieka. Oprócz czeku, laureat odbiera również  rzeźbę dłuta chińskiego artysty Al Wewei. „Les Silencios” publiczność mogła obejrzeć również na międzynarodowm festiwalu w Cannes.

Wyróżnienie dla” Zimnej wojny”  to nie jedyny akcent polski na Międzynarodowym  Festiwalu Filmowym w Sztokholmie. Kilka nominacji otrzymała bowiem polsko-czesko–szwedzka produkcja  w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej „Fuga”.  Autorką scenariusza jest Gabriela Muskała, która wciela sie także w postać głównej bohaterki Alicji.