Kość słoniowa była towarem luksusowym starożytności – w Mezopotamii, Egipcie, Grecji, Rzymie. Najstarsze na świecie figurki nagich kobiet, jeszcze z epoki lodowej, rzeźbione były w kości słoniowej, a ściślej – mamuciej.
We wraku fenickiego statku z VII wieku przed Chrystusem, który zatonął w Morzu Śródziemnym koło wybrzeża hiszpańskiego, znaleziono ładunek ceramiki, bursztynu, kości słoniowej, miedzi i ołowiu. Od momentu, gdy Europejczycy w XV wieku opanowali sztukę żeglugi oceanicznej, los słoni został przypieczętowany. Kość słoniowa stała się głównym „motorem” transkontynentalnego systemu handlowego łączącego Europę, Afrykę i Azję. Dzięki udoskonalonym żaglowcom kość słoniowa była rozprowadzana szlakami morskimi biorącymi początek u zachodnich wybrzeży Czarnego Lądu. Niestety, w tej sprawie niewiele się zmieniło, a jeżeli, to raczej na gorsze. Oto garść przykładów.