Ambasador USA wzywa Pekin do dialogu z Dalajlamą

Ambasador USA w Chinach, Terry Branstad, odwiedził Tybet i wezwał władze w Pekinie do zaangażowanie się w dialog z żyjącym na uchodźstwie duchowym przywódcą Tybetańczyków, Dalajlamą - poinformowała ambasada USA.

Aktualizacja: 25.05.2019 17:36 Publikacja: 25.05.2019 15:43

Ambasador USA wzywa Pekin do dialogu z Dalajlamą

Foto: AFP

Branstad wyraził też "niepokój w związku z mieszaniem się chińskiego rządu w wolność religijną buddystów z Tybetu".

"(Ambasador) zachęcał chiński rząd do zaangażowania się w rzeczowy dialog z Dalajlamą i jego przedstawicielami, bez warunków wstępnych, aby poszukać porozumienia, które umożliwiłoby uporanie się z tym co ich dzieli" - czytamy w oświadczeniu ambasady USA w CHinach.

Branstad spędził w Tybecie tydzień. Goszczony przez rząd Autonomicznego Regionu Tybetu miał zapewniony dostęp do miejsc związanych z lokalną religią i kulturą. Spotkał się też z przywódcami religijnymi Tybetu - informuje ambasada.

Chiny - jak pisze AP - co do zasady ogranicza obcokrajowcom dostęp do Tybetu, w szczególności dotyczy to dziennikarzy i dyplomatów. W odpowiedzi na takie działania Kongres USA w ubiegłym roku przyjął przepisy zakazujące wjazdu na terytorium USA każdemu obywatelowi Chin, który bierze udział w przygotowywaniu lub realizowaniu takiej polityki.

Rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang w ubiegłym tygodniu podkreślił, że Branstad w Tybecie będzie mógł zobaczyć jak bardzo zmienił się ten region jeśli chodzi o poziom życia czy produkcji "od czasu pokojowego wyzwolenia (regionu) ponad 60 lat temu".

Chiny utrzymują, że Tybet był częścią terytorium tego kraju od wieków. Wielu Tybetańczyków jest jednak zdania, że w praktyce przez większość tego czasu Tybet był niepodległym państwem. Chińska Republika Ludowa zaczęła kontrolować Tybet w 1950 roku, po inwazji Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Dalajlama uciekł z Tybetu po upadku antychińskiego powstania w 1959 roku. Dziś Chiny uważają 83-letniego przywódcę duchowego Tybetańczyków za groźnego separatystę.

Branstad wyraził też "niepokój w związku z mieszaniem się chińskiego rządu w wolność religijną buddystów z Tybetu".

"(Ambasador) zachęcał chiński rząd do zaangażowania się w rzeczowy dialog z Dalajlamą i jego przedstawicielami, bez warunków wstępnych, aby poszukać porozumienia, które umożliwiłoby uporanie się z tym co ich dzieli" - czytamy w oświadczeniu ambasady USA w CHinach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii