Spowolnienie w niemieckiej gospodarce szybko się nie skończy, o czym świadczą najnowsze dane. Zamówienia z przemysłu są najniższe od dekady i wyniku ustanowionego podczas światowego kryzysu finansowego. Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny Destatis opublikował w czwartek dane, które pokazały spadek zamówień w sektorze przetwórczym o 4,2 procent w lutym wobec stycznia i o 8,4 procent w stosunku do roku poprzedniego - najwięcej od 2009 roku.

Niemieckie ministerstwo gospodarki twierdzi, że dynamika produkcji będzie nadal zmniejszać się w nadchodzących miesiącach, głównie z powodu braku popytu zewnętrznego. Eksport w lutym spadł o 6 procent. Według Bloomberga, przyczyną kryzysu może być napięta sytuacja w handlu i brexit, które skutkują słabszym popytem za granicą (zwłaszcza w Chinach) na samochody i inne produkty niemieckie

- Warto zwrócić uwagę, jak fatalne dane napłynęły z Niemiec. Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły rok do roku w lutym o 8 proc., zamówienia zagraniczne spadły o 10 proc., a zagraniczne zamówienia na dobra inwestycyjne spadły o 15 proc. To są fatalne rezultaty – mówi dziś Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl. Ogólne zamówienia spadły najbardziej od 10 lat, czyli od kryzysu finansowego. Zdaniem analityka, dobre dane o sprzedaży detalicznej wczoraj w Niemczech zostały więc dziś przyćmione bardzo słabymi danymi o zamówieniach. - Wydaje się, że nadal jest daleko, by niemiecka gospodarka wyszła z tego przemysłowego dołka – mówi Lipka.

Kondycja Niemiec jest istotna dla Polski, Niemcy to nasz główny partner handlowy. O słabych prognozach dla niemieckiej gospodarki informował już przed tygodniem Credit Agricole w swoim serwisie MakroMapa. Według ekonomistów tego banku, z punktu widzenia polskiego eksportu w danych na szczególną uwagę zasługuje obniżenie indeksu PMI dla niemieckiego przetwórstwa do 44,7 pkt. w marcu wobec 47,6 pkt. w lutym. To trzeci miesiąc z rzędu, gdy PMI kształtuje się poniżej granicy 50 pkt., która oddziela wzrost od spadku aktywności, jednocześnie jest to najniższy poziom indeksu od sierpnia 2012 r. Na spadek indeksu wpłynęły niższe wkłady wszystkich pięciu jego składowych, tj. bieżącej produkcji, nowych zamówień, czasu dostaw, zapasów oraz zatrudnienia.

Niekorzystne tendencje się pogłębiają, spadają zamówienia ogólne i eksportowe, a także bieżąca produkcja. Bank podkreśla, że o słabej kondycji niemieckiego przetwórstwa świadczą szczególnie – pierwszy od pięciu lat spadek zatrudnienia oraz najszybszy spadek nowych zamówień ogółem od czasów globalnego kryzysu finansowego w kwietniu 2009 r.