W sierpniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści szacowali przeciętnie, że we wrześniu jej dynamika wyniosła 4,8 proc. rok do roku.
W tym roku produkcja rosła wolniej w marcu, ale jej wyniki zaburzyły wtedy mocno czynniki jednorazowe (np. układ świąt). Wcześniej równie słaby pod względem dynamiki produkcji był grudzień 2017 r.
Czytaj także: Bank Światowy: Braki kadrowe zahamują polską gospodarkę
W samym przemyśle przetwórczym produkcja zwiększyła się o 2 proc. rok do roku, po 5,4 proc. rok do roku w sierpniu. Spowolnienie w tym sektorze jest zgodne z obrazem, który od kilku miesięcy wyłania się z PMI: wskaźnika koniunktury w przetwórstwie przemysłowym, bazującego na ankiecie wśród menedżerów. PMI pokazuje, że polski przemysł traci impet pod wpływem osłabienia popytu w zachodniej Europie oraz ograniczeń podażowych, w szczególności niedoboru pracowników.
Sytuacja w przemyśle wygląda nieco lepiej po oczyszczeniu danych z wpływu czynników sezonowych. W takim ujęciu produkcja zwiększyła się o 5,4 proc. rok do roku, po 5 proc. w sierpniu.