Materiał na ten temat opublikował w magazynie CTC Sentinel, wydawanym przez Centrum Zwalczania Terroryzmu w Akademii Wojskowej w West Point, Aymenn Jawad al-Tamimi, brytyjski uczony, który wszedł w posiadanie materiałów dokumentujących codzienne życie na terytorium kontrolowanym przez Daesh.
Al-Jiburi, którego zasadnicza pensja wynosiła ok. 50 dolarów, łącznie ze wszystkimi dodatkami, na utrzymanie dziewięcioosobowej rodziny otrzymywał miesięcznie 360 dolarów.
"Dokumenty potwierdzają, że działania koalicji skierowane przeciwko Daesh są źródłem poważnych strat dla tej organizacji" - napisał w CTC Sentinel al-Tamimi. Jednocześnie zaznaczył, że mimo to jest przedwcześnie, by prognozować rychły upadek Daesh.
Dokumenty, o których pisze al-Tamimi w większości pochodzą z syryjskich i irackich miast wyzwolonych w ostatnich miesiącach spod okupacji Daesh.
Oprócz informacji na temat wynagrodzeń można się z nich dowiedzieć m.in. że w ostatnim czasie na terenie samozwańczego kalifatu racjonowane są prąd, żywność i benzyna. W jednym z dokumentów, datowanym na październik, terrorystom z Daesh z rejonu Aleppo zakazuje się używania pojazdów wojskowych w celach innych niż bojowe. Inny dokument mówi o przerwach w dostawie prądu.