Celem ustanowienia w 1979 r. 16 października Światowym Dniem Żywności jest pogłębianie świadomości społecznej na temat globalnych problemów żywnościowych. Ma wzmocnić poczucie solidarności w walce z głodem i niedożywieniem oraz skłonić do działania.
Wiedza i świadomość to jednak nie wszystko. Zbiórki żywności prowadzone przez różne instytucje angażują obywateli do aktywnego udziału w przeciwdziałaniu ubóstwu. Jednocześnie warto wiedzieć, że Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o marnowanie żywności.
Susze, powodzie, konflikty zbrojne i kryzysy ekonomiczne sprawiają, że na całym świecie głodem zagrożonych jest aż 800 milionów osób. Częstym wyobrażeniem jest, że jedynym sposobem walki z tym problemem jest dostarczanie potrzebującym paczek żywnościowych. W wielu sytuacjach jest to rozwiązanie nieodzowne, jednak profesjonalne udzielanie pomocy humanitarnej zakłada, że ludzie mogą także wytworzyć sobie żywność sami.
Dzieje się tak na przykład w ogarniętym wojną Sudanie Południowym, gdzie panują też trudne warunki klimatyczne i kryzys ekonomiczny. Zagrożonych głodem jest tam aż 60 procent mieszkańców.
Sudanka Elizabeth Nyaden, matka siedmiorga dzieci, była w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej, nie mogła też znaleźć pracy. Kobieta uczestniczyła w szkoleniu z metod uprawy ziemi zorganizowanym przez PAH, otrzymała również nasiona warzyw oraz narzędzia rolnicze. Dzięki udzielonemu wsparciu mogła zacząć samodzielnie uprawiać ziemię.