Koronawirus. Czy bary mogą działać w reżimie sanitarnym? Wyniki badania

Czy jest możliwe bezpieczne otwarcie barów w warunkach pandemii koronawirusa SARS-CoV-2? Wyniki badania na ten temat przeprowadzonego w Szkocji latem 2020 roku opublikował właśnie "Journal of Studies on Alcohol and Drugs".

Aktualizacja: 16.02.2021 09:36 Publikacja: 16.02.2021 09:15

Koronawirus. Czy bary mogą działać w reżimie sanitarnym? Wyniki badania

Foto: AFP

Z badania wynika, że mimo wytycznych rządowych i starań części właścicieli barów, mających na celu wdrożenie zasad dystansu społecznego i reżimu sanitarnego w ich lokalach, klientom i pracownikom trudno było stosować się do tych zasad - zwłaszcza w sytuacji, gdy klienci znajdowali się już pod wpływem alkoholu.

W lipcu, po wiosennym lockdownie, bary w Szkocji wznowiły działalność w reżimie sanitarnym. Właściciele otwartych barów mieli zapewnić, by poszczególne grupy klientów oddzielał od siebie przynajmniej metr, wszyscy klienci mieli zajmować miejsca siedzące, a personel miał nosić maseczki w czasie obsługiwania klientów.

Niamh Fitzgerald, profesor na szkockim Uniwersytecie Stirling wraz z zespołem badawczym odwiedził w tamtym czasie 29 barów, aby sprawdzić, jak klienci i personel stosują się do reżimu sanitarnego.

W czasie tych wizyt zaobserwowano, że personel nie zawsze nosił maski, a niektórzy kelnerzy odsłaniali usta i nos, gdy mówili do klientów.

Ponadto w wielu barach było zbyt wielu klientów, by zachować między nimi metrowy dystans.

Prof. Fitzgerald zwraca uwagę, że mimo starań właścicieli barów, w każdym z nich były miejsca, gdzie trudno było uniknąć sytuacji, gdy klientów dzieliło mniej niż jeden metr - chodzi m.in. o wejścia do barów, korytarze czy toalety.

W jednym z lokali kontuar oddzielono od reszty lokalu żółtą i czarną taśmą, aby klienci się przy nim nie gromadzili, ale - jak twierdzą badacze - większość klientów ignorowała taśmę i zalecenia.

Badacze zwrócili też uwagę, że sytuacja pogarszała się wieczorem, gdy wielu klientów było już pod wpływem alkoholu, co sprawiało, że coraz bardziej ignorowali obostrzenia. Ludzie zaczynali wówczas dosiadać się do stolików nieznajomych, rozpoczynali wspólne śpiewy i przekrzykiwali się nie zachowując wymaganego dystansu.

Jak czytamy w raporcie właściciele barów nie byli w stanie przeciwdziałać takim zachowaniom klientów.

Z badania wynika, że mimo wytycznych rządowych i starań części właścicieli barów, mających na celu wdrożenie zasad dystansu społecznego i reżimu sanitarnego w ich lokalach, klientom i pracownikom trudno było stosować się do tych zasad - zwłaszcza w sytuacji, gdy klienci znajdowali się już pod wpływem alkoholu.

W lipcu, po wiosennym lockdownie, bary w Szkocji wznowiły działalność w reżimie sanitarnym. Właściciele otwartych barów mieli zapewnić, by poszczególne grupy klientów oddzielał od siebie przynajmniej metr, wszyscy klienci mieli zajmować miejsca siedzące, a personel miał nosić maseczki w czasie obsługiwania klientów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień