W obecnej wersji z podatku zwolnione zostaną obroty firm handlowych do 1,5 mln zł miesięcznie czyli 18 mln zł rocznie. Powyżej tej kwoty, a do poziomu 17 mln zł miesięcznie stawka rośnie do 0,4 proc. Z kolei powyżej tego pułapu, a do kwoty 170 mln zł stawka wyniesie 0,8 proc. Najwyższa stawka 1,4 proc. obejmować będzie sprzedaż powyżej tego poziomu czyli nieco ponad 2 mld zł.
- Zgodnie z deklaracją podczas protestu handlowców pod Sejmem dostosowaliśmy założenia do większości oczekiwań – mówił Henryk Kowalczyk, minister z kancelarii premiera.
Na głosy z sali iż zapowiadano także wersję ze stawką liniową 0,9 proc. i wysoką kwotą wolną ponad 200 mln zł minister zaznaczył, że zaprezentowany dokument nie jest projektem ustawy, dlatego możliwe są w nim jeszcze zmiany. Jest też otwarty na inne propozycje.
Zapowiedziano też odejście od szerokiej definicji franczyzy – grupy działające pod jedna marka będą opodatkowywane wspólnie tylko w przypadku powiązań kapitałowych pomiędzy centralą i firma prowadzącą sklep.
– Odchodzimy też od specjalnego opodatkowania weekendów, taka sama stawka dla wszystkich dnia – dodaje minister Henryk Kowalczyk.