Olgierd Roman Dziekoński: Bloki z wielkiej płyty - slums czy ogród

„Szczecin", „Leningrad", W70, Wk-70, WUF-T, OWT – nazwy z przeszłości, które brzmią znajomo dla fachowców, ale nie funkcjonują już dziś w architekturze. To nazwy technologii wielkiej płyty, które odeszły, a ciągle jeszcze są. To nasze miasta.

Aktualizacja: 03.04.2017 06:40 Publikacja: 03.04.2017 06:05

Olgierd Roman Dziekoński: Bloki z wielkiej płyty - slums czy ogród

Foto: ROL

Technologia dzisiaj zmienia się błyskawicznie, zapomnieliśmy, jak wygląda faks, magnetowid, co to jest pager. A tamte stare nazwy ciągle są. Tworzą się nowe osiedla. Nowe domy rynku naszych czasów, mieszkania na kredyt. Ale w tych starych, tak niedawno powstałych, bo to przecież jedno, dwa pokolenia temu, mieszka prawie 12 milionów Polaków. To 3,9 miliona mieszkań, prawie 28 proc. spośród wszystkich 14,1 mln mieszkań w Polsce według GUS.

To miejsce życia ludzi, którzy często chcieliby się z nich wyprowadzić, ale gdy mieszkają, to czują się w nich bardzo bezpiecznie (aż 80 proc. z nich wg badań Barczykowskiej i Borowik). Czy dlatego, że aż 30 proc. przyjaźni się z sąsiadami, 20 proc. zna ich, mówi dzień dobry, a tylko 10 proc. nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Budownictwo uprzemysłowione to również modernizacja. Dzisiaj dwie trzecie mieszkańców – według CBOS – deklaruje, że mieszka w zmodernizowanym budynku. To głównie ci ze spółdzielni mieszkaniowych. Bo to one są zarządcami tych osiedli zwanych często pogardliwie blokowiskami. Ale zdaniem ich mieszkańców cieszą się dobrą oceną, dlatego że ludzie mają tam poczucie bycia u siebie i zieleń. A modernizacja? Czy ma to być model całkowitej przebudowy, jak w Niemczech, gdzie jej koszt to 200 mld złotych, czy raczej ulepszenia, tzw. facelifting, jak na naszych osiedlach?

Czyli przede wszystkim termomodernizacja. Ta obniża znacząco koszty utrzymania. Według NAPE z 35 do 17 proc. spada udział kosztów ogrzewania, a rynkowa wartość budynku wzrasta o 10 proc. Ale to również lepsze wejście do budynku, remont klatek schodowych, lepszy dostęp dla osób niepełnosprawnych, przechowalnia dla wózków i rowerów, ławki przed domem, placyk zabaw, śmietnik z segregacją. Wiele  drobnych spraw, chociażby lepsze okablowanie budynku dla nowoczesnych sieci internetu czy nowe drzewa na podwórku.

To również wspólna kultura miejsca, jak choćby projekty Althamera w Warszawie na Bródnie To w końcu również poprawienie wyglądu zewnętrznego budynku. To ważne, bo ten argument zajął piąte miejsce w rankingu atrakcyjności CBOS przy zmianie mieszkania, po funkcjonalności, koszcie użytkowania, bezpieczeństwie i zieleni wokół budynku. I ważna jest komunikacja z miastem, szkoła, przedszkole, sklepy, miejsca zabaw. A to są przecież wartości prawie każdego osiedla mieszkaniowego osiągnięte po latach.

Czyli spełnione marzenie Szklanych Domów, tak oczekiwanych w czasach inżynierii społecznej okresu międzywojennego, modernizmu. Dzisiaj to już własność indywidualna, nawet gdy części budynku wspólne, to mieszkanie moje. Zgodnie z wyrokiem NSA wspólnota mieszkaniowa nie ma prawa do nieograniczonego zarządu. Jeżeli zatem ktoś z członków tej wspólnoty nie chce termomodernizacji, to nie będziemy mogli jej zrealizować. Dlatego istnienie spółdzielni mieszkaniowej ma znaczenie.

Przecież remonty trzeba robić, bo co siódmy mieszkaniec twierdzi, że w budynku, w którym mieszka, nie przeprowadza się żadnego remontu, chociaż należałoby to uczynić. Modernizacja wielkiej płyty jest zatem ograniczona stanem własności. Osiedla się starzeją, ich mieszkańcy również, mieszkania tanieją, wartość ich majątku spada. Może należałoby rozważyć, w ramach polityki mieszkaniowej, wykup mieszkań od poszczególnych właścicieli na rzecz wspólnego zarządcy, który później mógłby potraktować je jako mieszkania na wynajem.

Może to byłaby nowa formuła dla głębszej modernizacji. Może dla odnowy jakości bloków. Bo jest teren, a mieszkania trzeba będzie całkowicie przebudować. Może zburzyć i zbudować inne, nowe, energooszczędne, tak jak się to dzieje w tych krajach Europy, które zmieniają swoją strukturę mieszkaniową. Ale zmiana struktury mieszkaniowej jest możliwa tylko przy jednolitej strukturze właściciela. Pamiętajmy o tym, że ma ona mieć wymiar ekonomiczny. Technicznie, jak wskazują badania Wójtowicza, na podstawie analiz przeprowadzonych w kilkuset wielkich blokach, te są naprawdę bezpieczne, nic nie zagraża ich użytkownikom, poza ekonomią.

Technologia dzisiaj zmienia się błyskawicznie, zapomnieliśmy, jak wygląda faks, magnetowid, co to jest pager. A tamte stare nazwy ciągle są. Tworzą się nowe osiedla. Nowe domy rynku naszych czasów, mieszkania na kredyt. Ale w tych starych, tak niedawno powstałych, bo to przecież jedno, dwa pokolenia temu, mieszka prawie 12 milionów Polaków. To 3,9 miliona mieszkań, prawie 28 proc. spośród wszystkich 14,1 mln mieszkań w Polsce według GUS.

To miejsce życia ludzi, którzy często chcieliby się z nich wyprowadzić, ale gdy mieszkają, to czują się w nich bardzo bezpiecznie (aż 80 proc. z nich wg badań Barczykowskiej i Borowik). Czy dlatego, że aż 30 proc. przyjaźni się z sąsiadami, 20 proc. zna ich, mówi dzień dobry, a tylko 10 proc. nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Budownictwo uprzemysłowione to również modernizacja. Dzisiaj dwie trzecie mieszkańców – według CBOS – deklaruje, że mieszka w zmodernizowanym budynku. To głównie ci ze spółdzielni mieszkaniowych. Bo to one są zarządcami tych osiedli zwanych często pogardliwie blokowiskami. Ale zdaniem ich mieszkańców cieszą się dobrą oceną, dlatego że ludzie mają tam poczucie bycia u siebie i zieleń. A modernizacja? Czy ma to być model całkowitej przebudowy, jak w Niemczech, gdzie jej koszt to 200 mld złotych, czy raczej ulepszenia, tzw. facelifting, jak na naszych osiedlach?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu