Do premiera Mateusza Morawieckiego i minister rozwoju Jadwigi Emilewicz trafił wspólny apel Makro Cash and Carry Polska oraz organizacji wspierających polską gastronomię o skrócenie, do niezbędnego minimum, czasu, w którym restauracje i bary muszą pozostać zamknięte ze względu na walkę z koronawirusem COVID-19. Apel podpisały m.in: Kongres Szefów Kuchni, Warszawska Organizacja Turystyczna oraz Klub Szefów Kuchni, a także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak czytamy w piśmie restrykcje przyjęte w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się pandemii, doprowadziły do zamknięcia wszystkich hoteli i praktycznie całkowitego ograniczenia działania lokali branży gastronomicznej. Obecna sytuacja zagraża istnieniu sektora gastronomicznego w Polsce. - Apelujemy zatem o złagodzenie obecnych restrykcji w celu ożywienia życia gospodarczego i publicznego, z wykorzystaniem środków ochronnych dla obywateli i pracowników branży – piszą sygnatariusze apelu. Proszą też o pilne opublikowanie i wdrożenie nowych standardów bezpieczeństwa, które pozwolą obiektom gastronomicznym na dostosowanie się do wyzwań funkcjonowania w nowej, post-epidemicznej rzeczywistości.

- Każdego dnia rozmawiamy z restauratorami, szefami kuchni i innymi pracownikami sektora gastronomii i wiemy, że obecna sytuacja to dla nich bezprecedensowe wyzwanie biznesowe, ale i społeczne – mówi Dominik Branny, prezes Makro Cash and Carry Polska. Wspólny apel branży i oczekiwane w jego wyniku decyzje rządu pomogą w ocaleniu w skali kraju setek lokali i wielu tysięcy miejsc pracy. Dziś bowiem, dla gastronomii liczy się każdy dzień.