Energetyczne wampiry

Polskie domy są dziurawe jak szwajcarski ser. Ucieka z nich ciepło, a wraz z nim – pieniądze.

Publikacja: 29.04.2018 21:00

W budynku dobrze zaizolowanym termicznie praktycznie nie występują mostki termiczne

W budynku dobrze zaizolowanym termicznie praktycznie nie występują mostki termiczne

Foto: materiały prasowe

– Prawie 41 proc. domów w naszym kraju, czyli ok. 2,2 mln budynków nie ma w ogóle ocieplenia ścian zewnętrznych, a w przypadku kolejnych 22,2 proc. (1,19 mln) jest ono niedostateczne – wskazuje Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego, powołując się na badania przeprowadzone przez Instytut Ekonomii Środowiska (IEŚ) oraz CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej.

Z szacunków IEŚ wynika, że po pełnej modernizacji jednorodzinnego domu o powierzchni 130 mkw. zapotrzebowanie na energię spadnie z 208 kWh do 63 kWh na mkw. w skali roku. Jeśli zdecydujemy się wyłącznie na docieplenie ścian, obniżymy zużycie o 27 proc. (o 56 kWh na mkw. rocznie). Kolejne 16 proc. (33 kWh/mkw./rok) to efekt izolacji dachu. A dzięki dociepleniu stropu nad piwnicą zaoszczędzimy 12 proc. (25 kWh/mkw./rok).

– Budynki odpowiednio zaizolowane charakteryzują się dużo niższym kosztem utrzymania niż te bez izolacji termicznej – przyznaje Michał Ościłowski, doradca energetyczny Krajowej Agencji Poszanowania Energii (KAPE). – Poprawnie wykonana termomodernizacja znacząco wpływa na zmniejszenie emisji zanieczyszczeń z danego budynku do atmosfery, co wpływa na poprawę jakości powietrza w okolicy.

Dopiero po przeprowadzeniu audytu energetycznego budynku można określić optymalną dla niego grubość ocieplenia i wskazać okres zwrotu z inwestycji (ile można zaoszczędzić w ciągu roku przy konkretnych nakładach inwestycyjnych).

Kotły do wymiany

Co ciekawe, tylko 10 proc. energii zaoszczędzimy, modernizując system centralnego ogrzewania. Więcej zyskamy, zmieniając stary kocioł (o sprawności niższej niż 60 proc.) na nowe urządzenie na węgiel lub pelet drzewny (o sprawności nawet 80–85 proc.) czy na gaz (sprawność ponad 95 proc.).

W ponad 66 proc. polskich gospodarstw domowych (prawie 3,56 mln budynków) podstawowym paliwem do ogrzewania jest węgiel spalany najczęściej w kotłach zasypowych starego typu (tzw. kopciuchach). Drewnem lub inną formą biomasy ogrzewa się kolejne 16 proc. domów. Tylko 14 proc. budynków czerpie ciepło z pieca gazowego.

– Jeśli chcemy, by polskie domy przestały być wampirami energetycznymi, musimy mieć długoterminową strategię. Średni wiek używanych kotłów wynosi 13 lat, zatem i tak w ciągu kilku lat muszą zostać wymienione na nowe – tłumaczy Andrzej Guła. – Trzeba więc stworzyć szczelne regulacje i edukować społeczeństwo, ale też wspierać modernizację domów. Gdyby normy dla kotłów i węgla istniały od kilkunastu lat, to już poradzilibyśmy sobie ze smogiem z gospodarstw. Tymczasem z jednej strony dotowano wymianę kotłów węglowych, a z drugiej strony wpuszczono na rynek 140 tys. nowych kopciuchów.

Raport IEŚ pokazuje, jak rozwiązać problem niskiej emisji z domów jednorodzinnych. Obok wymiany kotłów potrzebna jest termomodernizacja, która powinna wiązać się nie tylko z ociepleniem ścian i stropów, ale też z wymianą okien. Z tym ostatnim polskie gospodarstwa mają najmniejszy problem; 90 proc. domów ma okna z szybami zespolonymi.

Jak wynika z danych IEŚ, dzięki wymianie okien można zmniejszyć zużycie energii o 5 proc. (10 kWh/mkw./rok). Także stropy i dachy są ocieplone grubszymi warstwami materiału (średnio 15,7 cm, w nowszych domach ok. 19 cm), przeważnie wełny mineralnej.

KAPE wskazuje, że największe straty ciepła (sięgające nawet 50 proc. zużycia energii w budynku) spowodowane są przez system wentylacji. Dlatego warto rozważyć zastąpienie zwykłej wentylacji grawitacyjnej instalacją mechaniczną nawiewno-wywiewną z odzyskiem ciepła. Ograniczeniem mogą tu być jednak zbyt niskie pomieszczenia.

Zadbać na etapie budowy

Duże straty energii powodowane są przez słabo zaizolowany dach, co wynika z praw fizyki: ciepłe powietrze unosi się ku górze. Warto zwrócić uwagę, że wymagania co do izolacyjności są dla dachu czy stropodachu wyższe niż dla ścian zewnętrznych.

A to w miejscach połączeń dwóch przegród charakteryzujących się różną izolacyjnością cieplną (np. połączenie ściany zewnętrznej z dachem, miejsca montażu okien i drzwi zewnętrznych) powstają tzw. mostki termiczne, w których występuje zwiększona wymiana ciepła z otoczeniem.

– Eliminacja mostków termicznych powinna rozpocząć się już na etapie projektowania budynku. Należy zwrócić uwagę na detale połączeń wszystkich przegród i zadbać o należyte wykonanie prac.

Często się zdarza, że błędy popełnione na tym etapie są nieodwracalne – przestrzega ekspert Michał Ościłowski.

– Prawie 41 proc. domów w naszym kraju, czyli ok. 2,2 mln budynków nie ma w ogóle ocieplenia ścian zewnętrznych, a w przypadku kolejnych 22,2 proc. (1,19 mln) jest ono niedostateczne – wskazuje Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego, powołując się na badania przeprowadzone przez Instytut Ekonomii Środowiska (IEŚ) oraz CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej.

Z szacunków IEŚ wynika, że po pełnej modernizacji jednorodzinnego domu o powierzchni 130 mkw. zapotrzebowanie na energię spadnie z 208 kWh do 63 kWh na mkw. w skali roku. Jeśli zdecydujemy się wyłącznie na docieplenie ścian, obniżymy zużycie o 27 proc. (o 56 kWh na mkw. rocznie). Kolejne 16 proc. (33 kWh/mkw./rok) to efekt izolacji dachu. A dzięki dociepleniu stropu nad piwnicą zaoszczędzimy 12 proc. (25 kWh/mkw./rok).

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej