Rosja, Kazachstan i Zjednoczone Emiraty Arabskie wyremontują najstarszą platformę startową kosmodromu Bajkonur. Podpisanie porozumienia o modernizacji pierwszej platformy startowej kosmodromu Bajkonur zostało zaplanowane na koniec 2020 r, informuje za ministerstwem cyfryzacji i przemysłu aerokosmicznego Kazachstanu agencja TASS. Koszt modernizacji to 87 mln dol. Z czego Rosja, Kazachstan i ZEA zapłacą po 29 mln dol.
„Rekonstrukcja polegać ma na wymianie systemów analogowych na cyfrowe oraz wymianę przestarzałych urządzeń na nowoczesne odpowiedniki, a także wykonane zostaną potrzebne prace budowlano-montażowe. Do planowanej modernizacji, z platformy wciąż odbywały się starty rakiet nośnych Sojuz-FG. Po remoncie planujemy start rakiety Sojuz-2 oraz jej unowocześnionych wersji" - dodało kazachskie ministerstwo.
W ostatnich latach na starzejącym się Bajkonurze coraz częściej dochodziło do wypadków, które kosztowały Rosjan dziesiątki milionów utraconych dolarów. M.in. w grudniu 2010 r rakieta Proton-M wystartowała z Bajkonuru z trzema satelitami, które miały utworzyć rosyjski odpowiednik GPS - sieć GŁONASS. Rakieta nie osiągnęła wymaganej orbity, satelity spadły do Pacyfiku w pobliżu Gwinei Równikowej. Utrata satelitów kosztowała Rosję 90 mln dol.; przy okazji okazało się, że urządzenia zostały ubezpieczone na...3,5 mln dol. czyli 1/30 wartości.
W sierpniu 2011 r rakieta Sojuz-U (niezawodna od 9 lat) nie zdołała dostarczyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną promu towarowego Progress z 2670 kg ładunku. Wszystko spadło na ziemię w Republice Ałtaj. Przyczyną była awaria silników trzeciego członu rakiety nośnej. Straty przekroczyły 100 mln dol.
W 2011 r jeszcze trzy razy spadały rosyjskie rakiety. W sierpniu 2012 r Proton nie wyniósł na orbitę satelitów łączności. Jednego z nich Rosjanie zbudowali wspólnie z firmą Thales Alenia Space. Satelity miały zapewnić transmisje telewizyjne w Indonezji i Indochinach. Powodem awarii było niespodziewane włączenie się silnika bloku napędowego rakiety.