Z tego na BlackRock przypada 430,6 mln euro, a na Capital World i GIC po 300 mln euro. Akcje InPostu sprzedawane są przez: AI Prime & Cy SCA (podmiot kontrolowany przez fundusze zarządzane przez Advent), Templeton Strategic Emerging Markets Fund IV, LDC oraz PZU Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych BIS 2. Pieniądze trafią do podmiotów sprzedających akcje. Nowa emisja nie jest planowana.

InPost podkreśla, że celem wejścia na giełdę w Amsterdamie jest wzmocnienie rozpoznawalności i wiarygodności marki za granicą. To ma z kolei pomóc w dalszej ekspansji paczkomatów. InPost zamierza kontynuować rozwój w Wielkiej Brytanii oraz rozważa ekspansję we Francji, Hiszpanii i we Włoszech. Z kolei w Polsce InPost na koniec 2020 r. miał ponad 12 tys. paczkomatów.

Spółka aktualnie nie pozyska nowego kapitału, ale podkreśla że debiut na rynku w Amsterdamie wiąże się m.in. z dostępnością do szerzej gamy możliwości pozyskiwania kapitału.

Przychody InPostu narastajaco w trakcie trzech kwartłów 2020 roku wzrosły do 1,67 mld zł z 832,5 mln zł rok wcześniej, a EBITDA do 635,6 mln zł z 230 mln zł.

InPost był wcześniej notowany na GPW. Spółka popadła w problemy finansowe. W 2017 r. AI Prime (z grupy Adventu) i Rafał Brzoska ogłosili wezwanie, a potem przymusowy wykup pozostałych akcji Integer.pl i InPostu, po czym spółki zostały wycofane z obrotu.