Reklama
Rozwiń

Diamenty z laboratorium wchodzą do Polski. Są jak naturalne - tylko tańsze

Tworzone przez ludzi kamienie to błyskawicznie rosnący na świecie rynek. W Polsce jako pierwsza wprowadza je do oferty sieć W. Kruk.

Aktualizacja: 10.09.2019 12:20 Publikacja: 10.09.2019 12:12

Diamenty z laboratorium wchodzą do Polski. Są jak naturalne - tylko tańsze

Foto: Bloomberg

Firma wprowadzi do swoich salonów kamienie w partnerstwie z nowojorską firmą ALTR Created Diamonds specjalizująca się w diamentach tworzonych przez człowieka. Diamenty wytwarzane w laboratoriach ALTR Created Diamonds są klasyfikowane według tych samych standardów, co diamenty wydobywane, a ich właściwości chemiczne, fizyczne i optyczne są takie same.

Kamienie mają te same właściwości jak naturalne, w wyniku tych samych procesów, czyli wielkiego ciśnienia oddziaływującego w wysokiej temperaturze na węgiel. Jednak w warunkach laboratoryjnych dzięki czemu czas powstania jest znacznie skrócony – zamiast milionów lat diamenty powstają w sumie w kilkaset godzin. Gdy kilka lat temu pojawiały się pierwsze wcale nie były tańsze od naturalnych i kosztowały 5-6 tys. dol. za karat. Teraz ich cena jest ok. 20-30 proc. niższa od naturalnych, choć zależy też od rodzaju kamienia i jego wielkości. Wynosi jednak zazwyczaj 3,5-4 tys. dol., choć pod koniec 2018 r. na rynku pojawiły się kamienie spółki z grupy De Beers w cenie ok. 800 dol. za karat. Syntetyczne diamenty nie mają też nic wspólnego z obecnymi już od dawna w sklepach cyrkoniami. 

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec
Biznes
Microsoft zwolni 9000 pracowników, bo inwestuje w sztuczną inteligencję
Biznes
Del Monte ogłosiło upadłość. Klienci odwrócili się od konserwowanej żywności
Biznes
KE proponuje nowy cel emisji, polski opór wobec ETS2 i umowa USA-Wietnam