Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi (KGB) uzupełnił w środę listę osób "związanych z działalnością terrorystyczną". Na liście pojawiło się nazwisko Sciapana Puciło oraz jego kolegi Romana Protasiewicza. Prowadzą oni w komunikatorze Telegram i innych sieciach społecznościowych konta Nexta i Nexta-Live, które stały się głównym źródłem informacji dla uczestników trwających od ponad trzech miesięcy protestów na Białorusi. Ale też dla światowych mediów, które często czerpią stamtąd informacje o bieżącej sytuacji na Białorusi.

Mężczyźni wyjechali do Polski i tu poprosili o azyl z powodów politycznych. Od lat na Białorusi byli znani jako niezależni blogerzy. Kilka dni temu białoruska Prokuratura Generalna wysłała pismo o ekstradycję do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. Władze w Mińsku domagają się ich zatrzymania i wydania białoruskim służbom. Z naszych ustaleń jednak wynika, że w Polsce mogą czuć się całkowicie bezpiecznie. - Są ścigani z powodów politycznych i nie ma mowy o przekazaniu niezależnych białoruskich blogerów władzom w Mińsku. Wniosek białoruskiej strony oczywiście będzie rozpatrzony zgodnie z obowiązującymi procedurami - mówi rp.pl dobrze poinformowane źródło w obozie rządzącym.

Wiele też wskazuje na to, że ostatnie słowo w tej sprawie będzie musiał powiedzieć sąd, który w przeszłości już nie raz bronił ukrywających się w Polsce przeciwników reżimu Aleksandra Łukaszenki.