Nieuniknione przewalutowanie
Prezes NBP zapowiedział, że planowane są działania, których celem będzie zmniejszenie portfela kredytów walutowych, ale poprzez działania nadzorcze, ponieważ ustawowa ingerencja polegająca na przymusowym przewalutowaniu narażałaby państwo na ryzyka procesów sądowych.
– Uważamy, że przewalutowanie powinno nastąpić, ale w sposób stopniowy, a nie jednorazowy – powiedział Adam Glapiński, prezes NBP.
Jak wyjaśnił, chodzi o wypracowanie przez nadzór bankowy rozwiązań, które spowodują, że bankom nie będzie się opłacało utrzymywać obecnego portfela kredytów walutowych. Dlatego zdaniem prezesa NBP lepsze w tej sytuacji są wymogi nadzorcze polegające na zwiększeniu wymogów ostrożnościowych wobec kredytów walutowych, m.in. poprzez zwiększenie wag ryzyka, co powodowałoby konieczność zwiększenia kapitału. Byłyby one dostosowane indywidualnie przez KNF.
Przewalutowanie dla klienta będzie dobrowolne. W pierwszej kolejności restrukturyzacja powinna dotyczyć klientów w najgorszej sytuacji finansowej. Adam Glapiński dodał, że liczy na to, że instrumenty nadzorcze powinny spowodować zmniejszenie portfela walutowego o kilkadziesiąt procent w horyzoncie roku. Z kolei Maciej Łopiński zastrzegł, że jeżeli nie będzie takiego efektu, w grę wchodzi powrót do koncepcji ustawowego przewalutowania.
Propozycje pochwaliło Ministerstwo Finansów. – Projekt jest rozwiązaniem dojrzałym i przemyślanym. Należy podkreślić, że stanowi swoisty kompromis wychodzący z jednej strony naprzeciw oczekiwaniom kredytobiorców będących w trudnej sytuacji w związku z zadłużeniem w walucie obcej, a z drugiej strony niedestabilizujący sytuacji w krajowym sektorze bankowym – ocenia MF. Z kolei KNF przypomina, że po ostatnich zmianach ustawowych kompetencje do zmiany wag ryzyka dla kredytów hipotecznych znalazły się w gestii ministra finansów, który może je zmieniać rozporządzaniem w zakresie dozwolonym unijną regulacją CRR. – Obecnie w Polsce obowiązuje 100-procentowa waga ryzyka przy unijnej podstawowej stawce 35 proc. – tłumaczy Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. Przypomina też, że w 2015 r. KNF nałożyła na 14 banków posiadających portfele walutowe dodatkowy wymóg kapitałowy w wysokości około 10,5 mld zł na pokrycie ryzyka, w części, w której wartość nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu jest niższa niż wartość kredytu.
Bankowcy propozycje oceniają z ostrożnym optymizmem. – Ostateczne koszty propozycji ustawowej będziemy mogli podać po analizie całego projektu. Biorąc po uwagę to, co zapowiedział prezes NBP, widać natomiast, że ta propozycja jest przejawem wyważenia racji i przejawem troski o stabilność systemu finansowego i gospodarki. Banki już wcześniej przygotowywały się do zaproponowania klientom form restrukturyzacji kredytu, ale byłoby to nieskuteczne w obliczu perspektywy ustawowego przewalutowania – ocenia Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.