Wyższe stopy pomogą na razie tylko bankom z regionu

W Polsce na podwyżki stóp procentowych się nie zanosi. W Czechach i Rosji oraz na Węgrzech cykl zacieśniania polityki pieniężnej już się rozpoczął i będzie wspierać zyskowność tamtejszych banków.

Aktualizacja: 08.07.2021 21:07 Publikacja: 08.07.2021 21:00

Wyższe stopy pomogą na razie tylko bankom z regionu

Foto: Adobe Stock

Banki centralne stanęły przed sporym dylematem: utrzymywać ultraluźną politykę pieniężną, wspierającą odbicie gospodarcze po pandemii, czy rozpocząć jej zacieśnianie w obawie przed wymknięciem się inflacji spod kontroli.

Niskie stopy procentowe ciążą na rentowności i wycenie polskich banków. Ale w niektórych krajach regionu idą w górę, na czym korzystają tamtejsze banki.

Inflacja powyżej celu

– Postpandemiczne odbicie gospodarcze, odroczony popyt i zaburzone łańcuchy dostaw w połączeniu z rosnącymi cenami surowców oraz osłabieniem walut wskazują na to, że inflacja na rozwijających się rynkach europejskich będzie utrzymywać się powyżej celów banków centralnych – mówi Tomasz Noetzel, analityk serwisu Bloomberg Intelligence.

Kluczowe dla polityki pieniężnej w regionie będzie to, czy podwyższona inflacja będzie przejściowa, czy też zagości na dłużej. Banki centralne w Czechach (gdzie wskaźnik CPI jest 90 pkt baz. powyżej celu inflacyjnego), na Węgrzech (210 pkt baz.) i Rosji (200 pkt baz.) rozpoczęły zacieśnianie polityki w I półroczu, jednak w Polsce (inflacja 190 pkt baz. powyżej celu) NBP umniejsza ryzyko związane z inflacją. Najgorzej jest w Turcji, gdzie inflacja jest trudna do opanowania (1000 pkt baz. powyżej celu) ze względu na polityczną presję na utrzymanie stóp procentowych.

Podwyżka stóp oznaczałaby dla banków wyższy wynik odsetkowy i lepszą rentowność. – Ze średniej prognoz na 2022 r. wynika, że łączny wynik odsetkowy sześciu największych banków w Polsce będzie o około 20 proc., czyli 8 mld zł, niższy, niż był przed pandemią. Zakładając wolniejsze tempo zacieśniania polityki pieniężnej, banki będą musiały nadal liczyć na wzrost wyniku z opłat i prowizji i dalsze cięcia kosztów działania – mówi Tomasz Noetzel, analityk serwisu Bloomberg Intelligence. Z kolei wyniki odsetkowe takich banków jak czeskie Komercni i Moneta Money Bank, węgierskiego OTP, a także Raiffeisena, Erste (oba z Austrii) i KBC (z Belgii), które mają swoje spore oddziały w krajach Europy Środkowej, skorzystają już w przyszłym roku na podwyżkach stóp. Ich wyniki odsetkowe będą napędzane już nie tylko niezłą akcją kredytową, ale również wyższą marżą.

Polskie banki w tym roku odrabiały głęboką przecenę z 2020 r. i do niedawna były jedną z najmocniejszych branż na GPW. Jednak od końca czerwca WIG-banki stracił już 8 proc. Zadecydowało o tym kilka czynników.

Wyceny u nas niższe

Zaliczają się do nich m.in. spadki notowań spółek cyklicznych (a takimi są banki) czy obawy o kolejną falę pandemii. Słabość polskich banków w ostatnich dniach wynikała także z niższego odczytu inflacji za czerwiec, co nieco ostudziło oczekiwania szybkich podwyżek stóp w Polsce, które wcześniej pchały notowania banków w górę.

Jednak Dariusz Świniarski. zarządzający w Skarbcu TFI, ocenia, że ostatni zwrot prezesa NBP w kierunku nieco bardziej jastrzębiej polityki (nie wykluczył podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku) otwiera pole do powrotu wzrostu notowań banków.

Rentowność banków z regionu jest wyższa niż polskich nie tylko ze względu na niższe u nas stopy procentowe, ale też bolączki sektora – w postaci odpisów na hipoteki frankowe i wysokich wymogów kapitałowych. W konsekwencji to wszystko nie sprzyja wycenom i wskaźnik C/WK (cena do wartości księgowej) dla WIG-banki to „tylko" okolice 1, gdy dla regionalnych banków wskaźnik ten sytuuje się w okolicach 1,5.

– Dlatego większy potencjał mają polscy kredytodawcy bez portfela walutowych kredytów hipotecznych i mający dużą wrażliwość na wzrost stóp procentowych – mówi Świniarski. W piątek odbędzie się konferencja prezesa NBP, który może wskazać na kierunek normalizacji polityki pieniężnej, co wpłynie na perspektywy i notowania banków.

Banki centralne stanęły przed sporym dylematem: utrzymywać ultraluźną politykę pieniężną, wspierającą odbicie gospodarcze po pandemii, czy rozpocząć jej zacieśnianie w obawie przed wymknięciem się inflacji spod kontroli.

Niskie stopy procentowe ciążą na rentowności i wycenie polskich banków. Ale w niektórych krajach regionu idą w górę, na czym korzystają tamtejsze banki.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem