Hiszpanie ogłosili, że ich brytyjska filia zlikwiduje 140 oddziałów do 614. Bank zainwestuje 55 mln funtów w odnowienie ok.100 oddziałów. Z 1270 pracowników uda się zachować jedną trzecią, więc 840 zostanie zwolnionych. Kierownictwo banku prowadziło konsultacje ze związkiem zawodowym, postara się znaleźć zastępcze zatrudnienie tam, gdzie będzie to możliwe.

Santander wyjaśnił, że dokonuje tych zmian w reakcji na szybko rosnącą popularność bankowości cyfrowej. W ciągu ostatnich 3 lat liczba transakcji zawartych w jego oddziałach zmalała o 23 proc.

Sekretarz generalna związku Advance pracowników banku, Linda Rolph powiedziała Reuterowi: - To smutny dzień dla pracowników tych oddziałów. Zrobimy wszystko co można, by znaleźć pracę dla tych, którzy chcą. Jej związek nie sprzeciwia się zmianom: Santander jest jednym z ostatnich w likwidacji oddziałów. Jego rozumowanie jest jasne, załogi uważały, że to była kwestia czasu - stwierdziła.

W ostatnich 30 latach W.Brytania straciła niemal dwie trzecie oddziałów banków i firm budowlanych, z 20 583 w 1088 r. do 7586 - wynika z opracowania organizacji konsumenckiej Which?, opublikowanego w listopadzie.