Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone nadal w kilku krajach, m.in. w USA, a dotyczy podejrzanych transakcji na sumę ponad 200 mld euro, dokonanych przez estońską filię duńskiego banku w latach 2007-15.

Prokuratura postawiła w 2019 r. wstępne zarzuty dziewięciu byłym pracownikom kadrowym o naruszenie duńskich przepisów o walce z praniem pieniędzy. — Nie znaleźliśmy większych zaniedbań, więc nie ma podstaw do formułowania aktu oskarżenia za naruszenie tych przepisów wobec 6 dawnych pracowników banku — powiedział w rozgłośni DR Per Fiig, prokurator od prowadzenia śledztw w poważniejszych przestępstwach gospodarczych. Nie chciał wyjaśnić, jaka jest sytuacja pozostałych trzech pracowników — pisze Reuter.

Rzecznik prokuratury potwierdził, że wobec sześciu pracowników odstąpiono od oskarżeń.