Jak mocno EBC może jednak zwiększyć tempo zakupów? Tego nie wiadomo, a ich przyspieszenie widoczne było już w marcu. Dane Deutsche Banku mówią, że o ile w styczniu EBC kupił papiery warte 60 mld euro, a w lutym 53 mld euro, to w marcu za 74 mld euro. Dane tygodniowe prezentują się jednak gorzej. W tygodniu zakończonym 16 kwietnia zakupy sięgnęły 16,3 mld euro, gdy tydzień wcześniej wyniosły one 17,1 mld euro. EBC był ostatnio krytykowany przez część analityków za to, że zbyt wolno realizuje program skupu aktywów.

W komunikacie z posiedzenia Rady Prezesów nie pojawiła się żadna sugestia dotycząca tego, jak zmieni się progam PEPP w trzecim kwartale. Christine Lagarde, prezes EBC, stwierdziła, że kwestia ograniczania zakupów nie była jeszcze dyskutowana i że dyskusje na ten temat są przedwczesne. - Tempo PEPP jest zależne od danych, a nie od dat - powiedziała Lagarde.

Szefowa EBC podkreślała podczas czwartkowej konferencji prasowej, że perspektywy gospodarcze dla strefy euro wciąż są niepewne ze względu na pandemię oraz zawirowania związane z programami szczepień. - Napływające dane gospodarcze, wyniki sondaży oraz wskaźniki wysokiej częstotliwości sugerują, że aktywność gospodarcza mogła znów spaść w pierwszym kwartale, ale wskazują też na powrót wzrostu w drugim kwartale - przyznała Lagarde.

Euro umacniało się o 0,1 proc. wobec dolara podczas konferencji Lagarde (za 1 euro płacono wówczas 1,205 USD), a większość europejskich indeksów giełdowych umiarkowanie wówczas rosła. Rynek nie spodziewał się wcześniej większych zmian w polityce. Umiarkowanie "gołębi" przekaz Lagarde również nie był zaskoczeniem. Inwestorzy uznali, że dużo ważniejsze będzie czerwcowe posiedzenie EBC. Wówczas unijny bank centralny będzie dysponował nowymi prognozami gospodarczymi a znacząco większa część populacji strefy euro powinna być wówczas zaszczepiona przeciwko Covid-19. Bardziej "jastrzębio" nastawieni członkowie władz EBC liczą na to, że wówczas będą mieli silne argumenty za tym, by zacząć ograniczać stymulację monetarną. Klaas Knot, prezes niderlandzkiego banku centralnego, stwierdził dwa tygodnie temu, że silne ożywienie gospodarcze spodziewane w drugiej połowie roku powinno pozwolić na ograniczenie skupu obligacji już w trzecim kwartale.