Obserwatorzy podkreślają znaczenie słów ministra w kontekście niedawnych trudności, które w wymianie handlowej z Chinami napotykali południowokoreańscy przedsiębiorcy. Media nazywały sytuację "nieformalnym bojkotem"; niezadowolenie Pekinu wynikało z rozpoczęcia przez Seul instalacji amerykańskiego systemu obrony THAAD w bazie Seongju.
Według ministra rozwój infrastruktury, w imię którego powołano w 2015 r. AIIB, powinien opierać się na harmonii i dążeniu do zrównoważonego lokowania środków. Kim podkreślił, że inwestycje często w takich przypadkach mają na celu jedynie maksymalizację zysków, osiąganą kosztem negatywnego wpływu na środowisko i społeczeństwo. Dodał, że brak spójności między strategią rozwoju infrastruktury oraz gospodarki może osłabić korzyści płynące z inwestycji.
"Harmonia może prowadzić do optymalnej równowagi pomiędzy różnymi czynnikami potrzebnymi do zrównoważonych inwestycji" - podsumował Kim swoje wystąpienie otwierające doroczną konferencję AIIB.
Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych dotychczas wyraził zgodę na sfinansowanie 16 projektów o łącznej wartości 2,5 mld dolarów. Tematem rozpoczętego w piątek drugiego szczytu w historii instytucji jest "zrównoważona infrastruktura". Bierze w nim udział 2,5 tys. uczestników z 77 państw należących do banku. Jednym z głównych tematów ma być także finansowanie inwestycji infrastrukturalnych w kontekście tzw. czwartej rewolucji przemysłowej, polegającej na rozwoju nowoczesnych technologii.
Szczyt odbywa się na południowokoreańskiej wyspie Jeju. Seul, podobnie jak Warszawa, przystąpił do AIIB jako jeden z członków założycieli. Obserwatorzy podkreślają wagę udziału w spotkaniu ministra finansów Indii Aruna Jaitleya. Indie zbojkotowały majowy szczyt inicjatywy Pasa i Szlaku, uważanej za najważniejszy projekt gospodarczy obecnych Chin, ze względu na nieuregulowane stosunki terytorialne z Pakistanem.