Auto potrafiące samodzielnie się poruszać to marzenie niejednego kierowcy. Ale z pięciu poziomów klasyfikujących autonomiczną jazdę powszechne stają się na razie dwa. Na pierwszym kierowca obsługuje wszystkie systemy, ale niektóre są dodatkowo wspomagane. Poziom drugi pozwala na obsługę tempomatu, utrzymanie pasa ruchu i odległości pomiędzy samochodami. W korkach auto może przejąć prowadzenie i zahamować. Na poziomie trzecim w określonych sytuacjach systemy pokładowe mogą przejąć wszelkie funkcje prowadzenia pojazdu, ale kierowca musi być gotowy do przejęcia kierownicy. Na poziomie czwartym auto jedzie samodzielnie, radzi sobie w skomplikowanych sytuacjach, kierowca nie musi ingerować. Poziom piąty to jazda bez kierowcy.
Czwarty poziom
Koncerny motoryzacyjne coraz mocniej angażują się w rozwijanie projektów jazdy autonomicznej. Przykładowo Volvo chciałoby, aby w połowie przyszłej dekady aż jedną trzecią jego sprzedaży stanowiły samochody z funkcją jazdy autonomicznej, a połowę sprzedaży – auta elektryczne. Firma ma odpuścić sobie trzeci poziom jazdy autonomicznej. Obecnie oferuje systemy spełniające kryteria drugiego poziomu, z którego chce przeskoczyć na poziom czwarty.
Samochody autonomiczne, w tym modele z innowacyjnym napędem ekologicznym, testuje od dłuższego czasu Hyundai. Już w 2015 roku w USA koreańska marka rozpoczęła testy na drogach publicznych stanu Nevada. A podczas ostatnich zimowych igrzysk olimpijskich wodorowy model Hyundai Nexo pokonał trasę 190 km z Seulu do Pyeonchang w trybie autonomicznym. Celem Hyundaia ma być wprowadzenie na rynek w pełni autonomicznego samochodu do roku 2030.
Nad autonomicznymi samochodami pracuje m.in. Nissan, BMW i Volkswagen. Ten ostatni pokazał m.in. model I.D. Buzz – pierwszy na świecie wielozadaniowy, elektryczny bus z autonomicznym trybem jazdy. Ale duże postępy robią także wielkie firmy technologiczne jak Google, a zwłaszcza Apple, które starają się wprowadzić do samochodów technologię rozszerzonej rzeczywistości, mającą pomóc użytkownikom w lepszym kierowaniu pojazdem.