Na nowe wzornictwo stawiają też duzi gracze. – Niedawno wprowadziliśmy do oferty innowacyjną usługę o nazwie I-O: Expressions, która stworzy producentom żywności i napojów zupełnie nowe możliwości marketingowe. Dzięki cyfrowo drukowanym, niestandardowym efektom, które nadają produktom indywidualny charakter i podkreślają ich wartość, umożliwi przemianę szklanych opakowań w wielowymiarowe dzieła sztuki – twierdzi Woronowicz. Jej zdaniem dzięki tej usłudze zleceniodawcy będą potrafili lepiej reagować na rosnące zapotrzebowanie klientów na spersonalizowane i wyjątkowe produkty. I-O: Expressions ma w szybki i elastyczny sposób pomóc w opracowaniu opakowania dla krótkich serii produktów, wspierając sezonowe promocje lub limitowane kolekcje. – Technologia O-I: Expressions w żaden sposób nie wpływa negatywnie na środowisko. Wykorzystuje atramenty organiczne, które nie wpływają na możliwość recyklingu szkła, a także pomaga zmniejszyć ilość odpadów dzięki redukcji zapasów – przekonuje Woronowicz.
Koncern zwraca uwagę, że szkło w powszechnym odbiorze jest materiałem ekologicznym. Produkuje się je z trzech naturalnych składników: piasku, sody i wapienia. Szkło jest też najtrwalszym opakowaniem na ziemi, które może być w 100 proc. i w nieskończoność poddawane recyklingowi. Co więcej, może być wielokrotnie użytkowane i przetwarzane bez utraty swych właściwości.
Indywidualne projekty
W produkcji szkła spirytusowego, miniaturowego i konsumenckiego specjalizuje się austriacka grupa Stölzle Glass Group, która ma w Polsce dwa zakłady: w Częstochowie i Wymiarkach. Również w tym przypadku duży nacisk kładziony jest na wysokiej jakości wzornictwo. Ostatnio Stölzle informowało m.in. o wprowadzaniu do oferty kilkunastu rodzajów butelek dla producentów rumu. „Nowa seria została stworzona z myślą o startupach, które mogą nie mieć kapitału na przygotowanie butelek w taki sam sposób, w jaki robią to większe firmy spirytusowe, ale chcą, aby prezentowały one najwyższą jakości" – informuje Stölzle na swojej stronie internetowej.
Innowacje są priorytetem w działalności prowadzonej przez portugalską grupę BA, która ma w naszym kraju zakłady w Jedlicach i Sierakowie. Firma duży nacisk kładzie na projektowanie butelek. To oznacza zarówno ich udoskonalanie, jak i tworzenie zupełnie nowych. Dlatego szczególnie istotna jest tu współpraca z klientami na etapie tworzenia projektu i wsłuchania się w jego potrzeby. W związku z tym w BA stworzono oprogramowanie symulacyjne, które szybko pozwala dobrać kształt, wagę, schemat pakowania, kolor szkła, odporność na temperaturę i inne parametry niezbędne do spełnienia wymagań odbiorców. – Gdy wszystkie parametry są dopasowane do możliwości każdej z hut, otrzymujemy produkt zaprojektowany przez nas, który jest szczególny i rozpoznawalny na półkach wśród innych podobnych produktów. Nawet jeśli wyprodukujemy butelkę, która wyróżnia się kształtem, ma wyjątkowy, przyciągający wzrok grawer, wciąż jeszcze możemy coś udoskonalić – przekonuje Vanessa Cruz, odpowiedzialna za prace rozwojowe w BA.
Warto zainwestować w informacje
Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor
W Polsce działa około tysiąca producentów opakowań, połowa to firmy o przychodach poniżej 50 mln zł rocznie. Branża jest mocno rozdrobniona i konkurencyjna. Sprzyja to podejmowaniu większego ryzyka w poszukiwaniu klientów, co może mieć przykre konsekwencje w postaci problemów z uzyskaniem płatności za zrealizowany kontrakt. Z naszych systematycznie przeprowadzanych badań wynika, że około połowy mikro-, małych i średnich firm doświadcza ponad 60-dniowych opóźnień w spływie należności. Niesolidność kontrahentów nie oszczędza żadnej branży. Problem zatorów płatniczych nie jest też obcy producentom opakowań, choć jest to działalność pod wieloma względami specyficzna. Wykorzystuje różnorodne materiały, od papieru po metal, przez co w zależności od specjalizacji jest wrażliwa na zmiany cen innych surowców, ma mocno zróżnicowane technologie i bardzo szeroki krąg odbiorców i kontrahentów. Opakowania są wykorzystywane niemal wszędzie. Szeroki wachlarz odbiorców to z jednej strony czynnik niezwykle korzystny, ale może też stanowić poważny element ryzyka dla terminowego ściągania należności. Kondycja finansowa odbiorców jest bowiem często uzależniona nie tylko od ogólnej koniunktury w gospodarce, ale także od sytuacji w poszczególnych segmentach rynku, a ta może być bardzo zróżnicowana.