Falenta pod specjalną ochroną

Ze względów bezpieczeństwa bohater afery podsłuchowej trafił – decyzją komisji penitencjarnej – do jednoosobowej, monitorowanej celi.

Aktualizacja: 12.06.2019 11:16 Publikacja: 11.06.2019 18:59

Falenta pod specjalną ochroną

Foto: Policja

Biznesmen, skazany za zlecenie nagrywania polityków, w poniedziałek rozpoczął odbywanie kary 2,5 roku więzienia. Trafił – nietypowo – do zakładu karnego zamkniętego, choć teoretycznie powinien odsiedzieć wyrok w zakładzie półotwartym. „Rzeczpospolita" ustaliła, że przesądziły o tym „szczególne okoliczności", które wskazują, że ten osadzony musi wykonywać karę w warunkach zwiększonej izolacji i zabezpieczenia.

– Z uwagi na medialny charakter sprawy F. jest objęty nadzorem i wzmożoną kontrolą funkcjonariuszy Służby Więziennej mającą na celu zapewnienie mu bezpieczeństwa – podkreśla mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka Służby Więziennej.

Czuje się zagrożony

Biznesmen nie chciał trafić do polskiego więzienia z obawy o życie, i był to jeden z powodów jego ucieczki z kraju. – Nie mogę zdradzać szczegółów, ale mogę powiedzieć, że nie tylko Marek Falenta, ale i jego obrońcy otrzymali informacje, iż w polskim zakładzie karnym grozi mu realne niebezpieczeństwo – mówił nam w kwietniu mec. Marek Małecki, obrońca biznesmena.

Wygląda na to, że Służba Więzienna postanowiła teraz otoczyć skazanego szczególną opieką. Cela jest monitorowana przez całą dobę, a obowiązujące w tym przypadku procedury przewidują, że strażnicy mają Falentę pod wzmożoną kontrolą. Otrzymał też pomoc psychologa.

Potraktowanie Falenty jako szczególnego więźnia jest uzasadnione – w kwietniu (z hiszpańskiego aresztu, gdzie przebywał) wysłał do prezydenta RP list, w którym przedstawia prawdziwe według niego tło afery podsłuchowej, za którą go skazano. W liście, który w poniedziałek ujawniła „Rzeczpospolita", Falenta wskazał 13 osób z kręgów PiS, które – jak twierdzi – wiedziały o procederze i zachęcały go do nagrywania. Pierwszy na tej liście jest prezes PiS Jarosław Kaczyński – rzekomo akceptujący akcję z nagrywaniem, ale kluczowe postaci to Stanisław Kostrzewski, były skarbnik PiS, i adwokat zasiadający w radzie nadzorczej spółki Falenty, który miał się przyjaźnić z Kostrzewskim i zainicjować kontakt z PiS, za co dostał posadę w radzie nadzorczej państwowej spółki.

Falenta postanowił ujawnić prawdę, bo twierdzi, że „obiecywano mu ułaskawienie", a został oszukany. „Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły" – pisze.

Mec. Roman Giertych, pełnomocnik grupy polityków PO (Radosława Sikorskiego i Jana Rostowskiego) podsłuchiwanych przez kelnerów, w związku z „nowościami" Falenty we wtorek zawiadomił prokuraturę. Chce „podjęcia śledztwa w sprawie istnienia zorganizowanej grupy przestępczej wykorzystującej nielegalne podsłuchy do obalenia rządu".

Jak mówi „Rz" mec. Giertych, po wybuchu afery taśmowej złożył doniesienie o podejrzeniu istnienia grupy nielegalnie nagrywającej polityków. Wtedy śledztwo umorzono z braku dowodów. – Pojawiły się nowe okoliczności, więc prokuratura ma obowiązek podjąć umorzone postępowanie – mówi Giertych. – Nie wyobrażam sobie innej decyzji, kiedy Marek F. publicznie oświadcza, że był częścią takiej zorganizowanej grupy – dodaje.

Możliwe scenariusze

Co z rewelacjami biznesmena zrobi prokuratura?

– Będziemy analizować materiał. Na razie nie mamy wniosku o ułaskawienie, w którym mają zostać ujawnione nowe informacje, znamy je z publikacji „Rzeczpospolitej" – mówi prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Potwierdza, że w 2015 r. został wyodrębniony z głównego śledztwa wątek dotyczący „zorganizowanej grupy", który 30 września 2015 r. został umorzony,

Czy sam Falenta złoży wniosek o wznowienie sprawy lub nowe zawiadomienie? Mec. Małecki tego nie zrobił, bo – jak twierdzi – „sprawa nabrała wymiaru publicznego".

List Falenty jest formalnie trzecim wnioskiem o ułaskawienie (dwa poprzednie odrzucono), ale wątpliwe, by spowodował pozytywną decyzję. Nawet gdyby – potencjalnie – były podstawy do ułaskawienia, to po nagłośnieniu sprawy nie ma na to szans.

Dziś wszystkie scenariusze dla Falenty są pesymistyczne. Prokuratura może uznać jego list za szantaż głowy państwa, a ujawnienie kolejnych nagrań – z rzekomymi mocodawcami, których wskazał – może obrócić się przeciwko Falencie.

Sprawa może się rozegrać inaczej. Od listopada 2018 r. w Sądzie Najwyższym czeka na rozpoznanie skarga kasacyjna Falenty. Korzystny dla niego wariant: Sąd Najwyższy uchyla wyrok skazujący i kieruje sprawę do ponownego rozpoznania. Wobec nowych dowodów Falenta, choć przyznał się do podsłuchów, mógłby liczyć nawet na nadzwyczajne złagodzenie kary. Czy liczy?

Choć list Falenty jest uderzeniem w PiS, to jednak nie chce on być postrzegany jako „człowiek Tuska". „Miejmy nadzieję, że nigdy już nie wróci. Nie chcę umożliwiać mu powrotu" – stwierdza w liście do prezydenta.

Biznesmen, skazany za zlecenie nagrywania polityków, w poniedziałek rozpoczął odbywanie kary 2,5 roku więzienia. Trafił – nietypowo – do zakładu karnego zamkniętego, choć teoretycznie powinien odsiedzieć wyrok w zakładzie półotwartym. „Rzeczpospolita" ustaliła, że przesądziły o tym „szczególne okoliczności", które wskazują, że ten osadzony musi wykonywać karę w warunkach zwiększonej izolacji i zabezpieczenia.

– Z uwagi na medialny charakter sprawy F. jest objęty nadzorem i wzmożoną kontrolą funkcjonariuszy Służby Więziennej mającą na celu zapewnienie mu bezpieczeństwa – podkreśla mjr Elżbieta Krakowska, rzeczniczka Służby Więziennej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej