- Wydaje mi się, że ta decyzja którą podjął pan premier z panem prezydentem była bardzo odpowiedzialna - mówił Dworczyk komentując fakt, że na kilka dni przed Marszem Niepodległości, po zakazaniu go przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, Mateusz Morawiecki spotkał się z Andrzejem Dudą i obaj podjęli decyzję o organizacji państwowego marszu, który - po uchyleniu przez sąd decyzji prezydent stolicy - ostatecznie połączył się z Marszem Niepodległości.
- Myślę że powinniśmy się cieszyć, że największy po 1989 r. marsz przebiegł spokojnie. Bardzo się cieszymy, że potrafiliśmy wspólnie celebrować rocznicę odzyskania niepodległości jak tak duży marsz przebiegnie - mówił Dworczyk.
Szef KPRM podkreślił, że ogromne podziękowania za zapewnienie bezpieczeństwa w czasie marszu należą się szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi i szefowi MSWiA Joachimowi Brudzińskiemu.
Na uwagę, że w czasie marszu doszło m.in. do palenia flag UE, Dworczyk zaapelował o "precyzję".