Wymioty, biegunka, gorączka bóle brzucha – to niektóre objawy zatrucia pokarmowego. Alert w tej sprawie wysłany za pośrednictwem RBC trafił do mieszkańców pięciu powiatów na terenie województwa podkarpackiego: stalowowolskiego, niżańskiego, mieleckiego, tarnobrzeskiego i kolbuszowskiego.
Powodem jego wysłania była śmierć mężczyzny po spożyciu zakupionej na targu w Nowej Dębie galaretki mięsnej.
Śmiertelne zatrucie. Producenci nie mieli zezwolenia
W sobotę podkarpacki sanepid wydał pilny komunikat dotyczący tej sytuacji. „Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Sanitarny otrzymał informację w dniu 17.02.2024 roku w godzinach nocnych, dotyczącą zgonu jednej osoby oraz hospitalizacji dwóch innych, w wyniku zatrucia pokarmowego spowodowanego spożyciem niewiadomego pochodzenia mięsnych wyrobów zakupionych na terenie przyległym do targowiska w miejscowości Nowa Dęba” – czytamy w nim.
Jak okazało się w toku postępowania prowadzonego zarówno przez sanepid, jak i przez policję, do zatrucia doszło po spożyciu „swojskich” wyrobów wędliniarskich – w tym galarety garmażeryjnej – sprzedawanych prosto z samochodu przez małżeństwo z powiatu mieleckiego. Para ta hodowała świnie i dorabiała sobie produkcją wędlin.
Czytaj więcej
Norowirus we francuskim regionie Wandea doprowadził zakazu zbierania i spożywania skorupiaków. Wc...