Lekarze: trzeba znieść skierowanie do okulisty

Lekarz POZ nie pomoże pacjentowi choremu na zaćmę czy krótkowzroczność. Wizyta po skierowanie zabiera tylko czas.

Publikacja: 22.01.2024 14:37

Z częścią problemów, z którymi pacjenci trafiają dziś do okulisty, poradziliby sobie lekarze pierwsz

Z częścią problemów, z którymi pacjenci trafiają dziś do okulisty, poradziliby sobie lekarze pierwszego kontaktu – uważa NFZ

Foto: AFP

Zdaniem ekspertów Porozumienia Zielonogórskiego należy znieść skierowania do okulisty. Wprowadzenie ich nie poprawiło dostępności do tych specjalistów, a jest dodatkowym utrudnieniem dla pacjentów. Na wizytę u okulisty w Toruniu trzeba poczekać miesiąc, ale np. w Więcborku (również w woj. kujawsko-pomorskim) już cztery miesiące. Osoby potrzebujące konsultacji okulistycznych muszą najpierw jednak zgłosić się po skierowanie do lekarza POZ, blokując tym samym miejsce innym.

- Dziewięciu na dziesięciu pacjentów zgłaszających się do POZ z problemami związanymi z oczami i tak trafia do okulisty. Wymóg uzyskania skierowania to sztuczna bariera. Czas przeznaczany na pacjenta, który przyszedł po skierowanie, moglibyśmy przeznaczyć na leczenie innych – mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego

Podobnie wypowiadają się lekarze z innych organizacji.

- Lekarz POZ może pomóc w przypadku zapalenia spojówek, ale nie gdy pacjent ma zaćmę lub wadę wzroku. Od początku krytykowaliśmy wprowadzenie skierowań do okulisty. Wypisywanie skierowań to marnowanie czasu lekarzy i generowanie kolejek w POZ- mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Od 2015 roku skierowanie do okulisty jest niezbędne, by umówić się na wizytę w ramach NFZ. Wówczas zmieniono ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Skierowanie do okulisty (przynajmniej teoretycznie) nie ma daty ważności. Jest ważne jest do chwili jego realizacji lub też traci ważność z chwilą ustania przyczyny kierowania. W praktyce jednak starsze skierowania mogą zostać podważone przez lekarza.

- Pacjenci często po roku stałego leczenia u specjalisty są odsyłani do POZ po nowe skierowanie – przyznaje Jacek Krajewski.

W 2015 r. wprowadzono również wymóg uzyskania skierowania do dermatologa. Lekarze nie są jednak jednomyślni w sprawie jego zniesienia.

- Pacjenci potrafią iść do specjalisty z jedną kropą na skórze. Lekarze POZ w wielu przypadkach są w stanie pomóc pacjentom z problemem skórnym. Dobrze więc, że najpierw trafiają do nas – mówi Janicka.

Innego zdania jest Jacek Krajewski.

- Nie każda zmiana skórna musi być leczona przez specjalistę. Czasem jednak leczenie prowadzone bez odpowiednich badań może utrudniać późniejszą diagnozę u specjalisty. Nie utrudniałbym więc pacjentom dostępu do dermatologa. Nikt rozsądny nie będzie przecież czekał na wizytę u dermatologa dwóch miesięcy, jeśli jego zmiany skórne nie są poważne. Szybciej pomoże mu lekarz w POZ – mówi prezes.

Czytaj więcej

Do tych specjalistów kolejki są najdłuższe – nowe dane NFZ

Zdaniem ekspertów Porozumienia Zielonogórskiego należy znieść skierowania do okulisty. Wprowadzenie ich nie poprawiło dostępności do tych specjalistów, a jest dodatkowym utrudnieniem dla pacjentów. Na wizytę u okulisty w Toruniu trzeba poczekać miesiąc, ale np. w Więcborku (również w woj. kujawsko-pomorskim) już cztery miesiące. Osoby potrzebujące konsultacji okulistycznych muszą najpierw jednak zgłosić się po skierowanie do lekarza POZ, blokując tym samym miejsce innym.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił