Farmaceutka z Krakowa w lutym 2021 r. odmówiła pacjentce sprzedaży tabletek wczesnoporonnych EllaOne, powołując się na klauzulę sumienia. Kobieta wskazała, że substancja ta może stanowić zagrożenie dla nienarodzonego dziecka.

Początkowo farmaceutka została skazana przez Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie na karę nagany. To orzeczenie zostało uchylone przez Naczelny Sąd Aptekarski, który przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kobieta oraz Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej podnosili, że ukarana nie miała możliwości skorzystania z konstytucyjnego prawa do obrony (nie mogła złożyć wyjaśnień w sprawie).

Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie, po ponownym przeprowadzeniu postępowania, umorzył postępowanie uznając, że działanie farmaceutki cechowało się znikomą szkodliwością społeczną czynu. W pisemnym uzasadnieniu orzeczenia sąd stwierdził m.in., że: "w tym konkretnym przypadku żadne dobro pokrzywdzonej nie zostało naruszone, nie została jej wyrządzona żadna szkoda, ani nie było zagrożenia tą szkodą" - cytuje orzeczenie Instytut Ordo Iuris.

Prawnicy tej organizacji wnieśli odwołanie od tego orzeczenia. W opinii Instytutu nie można w ogóle uznać odmowy sprzedaży środków wczesnoporonnych za naruszenie przepisów prawa farmaceutycznego. Jest to sprzeczne z zagwarantowaną konstytucyjnie wolnością sumienia. Prawo farmaceutów oraz właścicieli aptek do powołania się na klauzulę sumienia gwarantuje art. 53 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym „każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii”.

Czytaj więcej

Aptekarz niezależny i z klauzulą sumienia