Zmiana ma się znaleźć w projekcie ustawy o aktywności zawodowej, który zapowiada od dłuższego czasu oddzielenie statusu bezrobotnego bez prawa do zasiłku od ubezpieczenia zdrowotnego. Więcej będzie osób uprawnionych do świadczeń z NFZ. Otrzymają je (na wniosek skierowany do ZUS) w zasadzie wszyscy przebywający na terytorium naszego kraju, których przychody nie przekroczą minimalnego wynagrodzenia.
Czytaj więcej
Przeniesienie ubezpieczenia zdrowotnego bezrobotnych z pośredniaków do ZUS ułatwi wykrywanie pracy na czarno i unikania składek od pensji.
Obecnie większość osób biernych zawodowo rejestruje się w urzędach pracy tylko po to, by mieć ubezpieczenie zdrowotne. Potwierdzają to statystyki. W 2021 r. spośród bezrobotnych, z którymi doradca klienta przeprowadził rozmowę, aż 38,7 proc. jako główny powód rejestracji wskazało potrzebę uzyskania prawa do ubezpieczenia zdrowotnego.
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia niektóre z tych regulacji wymagają zmian. Resort proponuje, by ograniczyć czasowo prawo do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego na wniosek. Jak argumentuje, osoby (zazwyczaj słabo wykształcone) mogą mieć trudności z natychmiastowym poinformowaniem ZUS, że nie spełniają już warunków podlegania temu warunkowi.
Ministerstwo proponuje, aby prawo do świadczeń przysługiwało tylko przez określony czas od dnia złożenia wniosku (np. przez 90 dni). Powinno to ograniczyć brak aktualizacji danych.