Skuteczność pełnego cyklu szczepień Sputnikiem V wyniosła 58 proc., a jednoskładnikowym Sputnik Light - 50 proc. Z kolei skuteczność CoviVac wyniosła 38 proc. a preparatu EpiVacCorona - minus 40 procent.
Wyniki badania populacyjnego zostały opublikowane na platformie preprintów medRxiv. Autorzy od razu podkreślili, że nie było możliwe wiarygodne ustalenie skuteczności szczepionek CoviVac i EpiVacCorona, ze względu na mały odsetek zaszczepionych tym preparatem osób w badanej próbie. Ponadto skuteczność wszystkich szczepionek, łącznie ze Sputnikiem, może być niedoszacowana ze względu na ozdrowieńców w grupie kontrolnej - osoby te nie zostały uwzględnione w korekcie statystycznej.
W badaniu, które nadzorował Anton Barczuk z Uniwersytetu Europejskiego w Sankt Petersburgu, wzięło udział 3945 pacjentów. U 1198 z nich w październiku 2021 r. test PCR potwierdził zakażenie koronawirusem, pojawiły się też „charakterystyczne objawy zakażenia”. Grupa kontrolna wyniosła 2747 osób. Obliczając ostateczną skuteczność, dokonano korekty ze względu na płeć, wiek i ewentualne poprzednie zakażenie koronawirusem - czytamy w opracowaniu badania.
Czytaj więcej
- Po fali Omikronu nie będzie końca pandemii; jeśli za rok pojawi się nowy wariant, to znowu będziemy mieli masowe zachorowania - ocenił dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.
Anton Barczuk w rozmowie z rosyjskim portalem N+1 wyjaśnił, że w badanej próbie było za mało osób zaszczepionych preparatami EpiVacCorona i CoviVac, aby dokładnie określić ich skuteczność. Ponadto w grupie kontrolnej najprawdopodobniej znalazły się osoby, które chorowały na COVID-19 i posiadały odporność, co nie zostało uwzględnione w korekcie statystycznej - dodał naukowiec. Według niego „ta okoliczność może zniekształcić wyniki i niedoszacować skuteczności szczepionek”.