Bell podkreślił, że średnia długość pobytu w szpitalu, po zakażeniu koronawirusem, spadła do trzech dni. W rozmowie z BBC Radio 4 zauważył też, że mniej pacjentów potrzebuje również dodatkowego tlenu.
Kanadyjski immunolog i genetyk powiedział, że czasy wysokiej śmiertelności z powodu zakażenia koronawirusem w Wielkiej Brytanii już minęły, a Omikron to „nie ta sama choroba, którą widzieliśmy rok temu”. - Przerażające sceny, które widzieliśmy rok temu na przepełnionych oddziałach intensywnej terapii, kiedy wiele osób zmarło przedwcześnie, są teraz moim zdaniem tylko historią – stwierdził Bell.