„Rzeczpospolita” opublikowała 19 listopada 2007 roku wywiad z adwokatem Stanisławem Rymarem, ciągle jeszcze prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej. Pojęcia „adwokat” i „reklama” wykluczają się – obwieścił pan prezes. Pogląd doprawdy trudny do obrony. Nie dziwi zatem, że uzasadnienie owego twierdzenia brzmi zawile, żeby nie powiedzieć: niezrozumiale. A sprawa jest poważna, ponieważ kilka dni temu Krajowy Zjazd Radców Prawnych uchwalił nowe zasady reklamy usług prawnych świadczonych przez prawników z siostrzanej korporacji, znosząc niemal wszystkie jej ograniczenia. Adwokaci znaleźli się w defensywie, a ich prezes nie widzi problemu. Bo reklama niegodna zawodu adwokata jest! A przecież niektórzy koledzy zajmują się wyłącznie obsługą obrotu gospodarczego. Czyli konkurują z radcami prawnymi. Tyle że na gorszych warunkach.

— adw. Krzysztof Stępiński