Po tym, jak krytycznie odniósł się pan do finansowania diet w 50 proc. ?z opłat za aplikację, koledzy nie szczędzą panu słów krytyki. Słyszy się o konieczności uzgadniania takich wypowiedzi z prezydium NRA.
Maciej Gutowski:
Nie mogę zgodzić się z tą krytyką. Jestem adwokatem, dziekanem Wielkopolskiej Izby Adwokackiej oraz pracownikiem naukowym Uniwersytetu w Poznaniu. Nie potrzebuję niczyjej zgody na prezentowanie własnych poglądów. Adwokatura nie istnieje bez wolności słowa. Podstawowym jej zadaniem jest szkolenie aplikantów, finansowane z wpłat za aplikację. Te środki nie mogą być przeznaczone na diety. Jeśli gdzieś stało się inaczej – trzeba reagować.
Podczas ostatniego posiedzenia NRA był pan też krytykowany za to, że mówił ?o projekcie zmian zasad ustalania diet.
Jako członek zespołu jestem współautorem projektu wydatkowania pieniędzy samorządowych na diety w adwokaturze – mam obowiązek przedstawić i uzasadnić swoje stanowisko. Nie muszę nikogo prosić o zgodę. Adwokatura musi być transparentna wewnątrz i na zewnątrz. W przeciwnym razie jej misja nie będzie wiarygodna.