Stosowanie przepisów dotyczących tajemnicy adwokackiej i radcowskiej budzi wątpliwości – wskazywali uczestnicy konferencji „Tajemnica adwokacka i radcowska – gwarancja praworządności państwa – rozwiązania de lege lata i postulaty de lege ferenda".
Paweł Rybiński, dziekan stołecznej Okręgowej Rady Adwokackiej, zwracał uwagę, że ubocznym skutkiem deregulacji jest to, iż na rynku jest wielu doradców prawnych, których klienci nie są chronieni przez tajemnicę adwokacką lub radcowską. Taka osoba może być właściwie bez ograniczeń związanych z ochroną tajemnic klienta wezwana na świadka.
Włodzimierz Chróścik, dziekan warszawskiej Okręgowej Izby Radców Prawnych, mówił, że jest ok. 20 tys. podmiotów, które udzielają porad prawnych na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Dodał, że ważne jest, by klienci świadomie korzystali z pomocy takich prawników, zdając sobie sprawę, że w ich przypadku trudno mówić o ochronie tajemnicy.
Dziekan Chróścik zauważył też, że w ostatnim czasie zanotowano cztery zwolnienia przez sąd warszawskich radców z tajemnicy. Podobnie wyglądają te liczby w przypadku adwokatów.
Dziekan Rybiński zwracał uwagę, że decyzje o zwolnieniu z tajemnicy podejmują przede wszystkim sądy rejonowe. Z reguły są one uchylane przez okręgowe. Jego zdaniem warto uczulić zwłaszcza młodych sędziów na wagę tajemnicy.