Rz: Panie prokuratorze, kieruje pan jedną z największych prokuratur w kraju. Czy wynikają z tego jakieś szczególne problemy?
Tomasz Janeczek: W prokuraturach regionu katowickiego pracuje 1687 osób. Prokuraturze Regionalnej w Katowicach podlegają prokuratury okręgowe w: Bielsku-Białej, Częstochowie, Gliwicach i Katowicach oraz podległe tym jednostkom organizacyjnym prokuratury rejonowe w liczbie 36.
Prokuratura Regionalna w Katowicach jest jedną z największych prokuratur regionalnych w Polsce, obejmującą swoją właściwością także tereny górnicze, co sprawia, że oprócz najpoważniejszych spraw finansowo-skarbowych oraz gospodarczych, koordynujemy też sprawy przestępstw popełnionych w sektorze górniczym. Chodzi o oszustwa, wyłudzenia czy niegospodarność na dziesiątki, a nawet setki milionów złotych. To również postępowania dotyczące katastrof w zakładach górniczych, jak np. w Kopalni „Mysłowice", w której w październiku 2015 r. zginęło siedem osób.
Czy są jakieś szczególne rodzaje spraw, które trafiają do PR w Katowicach?
Prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Katowicach koncentrują się na szczególnie skomplikowanych śledztwach gospodarczych i finansowo-skarbowych, zazwyczaj dotyczących mienia wielkiej wartości. Przypomnę zresztą, że od chwili utworzenia prokuratur regionalnych, czyli od marca 2016 r., ich głównym zadaniem jest m.in. ściganie najpoważniejszej przestępczości wymierzonej w finansową sferę działania organów państwa. Prowadzimy tylko w dwóch wydziałach gospodarczych 71 szczególnie skomplikowanych śledztw. Przykładowo, zajmujemy się rozpracowywaniem piramid finansowych, karuzelami podatkowymi, rozbijaniem międzynarodowych grup przestępczych okradających Skarb Państwa z VAT i akcyzy, ściganiem gangsterów trudniących się przemytem towarów oraz rozpracowujemy działalność „białych kołnierzyków". To tylko kilka przykładów, bo spektrum śledztw jest naprawdę ogromne. I nie ma w tym stwierdzeniu cienia przesady.