Tomasz Komenda, dziś niewinny, a przed laty skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo, po wyjściu z więzienia oskarża winnych jego tragedii. Na liście znalazł się Michał K. – obrońca z urzędu Komendy, wówczas początkujący adwokat.
– Wspomniany adwokat dostał substytucję w tej sprawie. Zdaniem matki Tomasza niszczył dowody świadczące o niewinności jej syna. Sam Komenda twierdzi, że adwokat w ogóle nie był zaangażowany w jego obronę, nie przyszedł nawet na ogłoszenie wyroku 25 lat więzienia dla swojego klienta – mówi „Rzeczpospolitej" Zbigniew Ćwiąkalski, dziś pełnomocnik (pro bono) Komendy.
Wkrótce sprawą może się zająć odpowiedni rzecznik dyscyplinarny adwokatury. Postanowiliśmy sprawdzić, czy klienci często skarżą się na swoich obrońców.
Adwokat Krzysztof Stępiński, rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, mówi, że rocznie wpływa ok. 800 skarg.
– Ale to wszystkie sprawy, nie tylko te, które dotyczą niezadowolenia klientów z adwokatów – tłumaczy. I dodaje jednocześnie, że skargi na jakość usług prawnych świadczonych przez adwokatów nie są wcale rzadkie.