Zgromadzenie w minioną sobotę i niedzielę miało zdecydować m.in. o przywróceniu diet i wysokości składek. Zdecydowało połowicznie. Diety wracają choć niższe a składka ta sama, ale tylko do końca roku. Potem ma wrosnąć do 105 , 160 zł.
Paweł Rybiński dziekan warszawskiej rady mówi "Rz", że to pozwoli na razie radzie pracować. Potem musi się zmienić.
W czerwcu 2013 r – wbrew stanowisku prezydium rady – przegłosowano odebranie diet wszystkim działaczom samorządowym i obniżenie o połowę składek – do 120 zł dla wykonujących zawód adwokatów.
Paweł Rybiński, dziekan ORA w Warszawie, uważał wówczas, że funkcjonowanie samorządu przy takiej wysokości diet i składek nie jest możliwe. Przekonywał, że zadania, które wykonuje się w samorządzie, są zbyt dużym obciążeniem dla adwokatów, by wymagać od nich pracy za darmo.
Od czasu przyjęcia uchwały z działalności w prezydium zrezygnowało dwóch adwokatów. Jeszcze w lipcu podał się do dymisji sekretarz ORA Włodzimierz Barański, a kilka tygodni później z funkcji wicedziekana zrezygnowała Dominika Stępińska-Duch. O dymisji mówił też dziekan Rybiński.